Jak optymalnie zaplanować dietę dla konia chorego lub będącego w trakcie rekonwalescencji po leczeniu odontoklasycznej resorpcji i hipercementozy zębów (EOTRH).
Odontoklastyczna resorpcja i hipercementoza zębów (EOTRH) to niekiedy nieco zbyt dużo do przełknięcia, szczególnie dla koni powyżej 15 roku życia. Wprawdzie schorzenie to zostało opisane dopiero w 2008 roku, ale najprawdopodobniej występowało u koni znacznie wcześniej. W ostatnim dziesięcioleciu, w miarę jak kładziono coraz większy nacisk na weterynaryjną opiekę stomatologiczną, lekarze zaczęli coraz częściej spotykać się z tym niezwykłym schorzeniem.
Głównym znakiem rozpoznawczym choroby jest resorpcja korzeni zębów siecznych oraz kłów, a także otaczających chore zęby tkanek. Jednocześnie z resorpcją występuje hipercementoza, czyli nadmierne odkładanie się cementu (emalii pokrywającej zewnętrzne powierzchnie zęba), dzięki któremu organizm próbuje wzmocnić i ustabilizować chore zęby. Komórki odpowiadające za wytwarzanie cementu produkują jeszcze więcej tej substancji, co w końcu doprowadza do wypchnięcia zęba wraz z korzeniem z zębodołu. W przypadkach bardzo dużych uszkodzeń lekarz usuwa wszystkie zaatakowane zęby, by zmniejszyć bolesność, ograniczyć infekcje przyzębia (dziąseł i innych okolicznych tkanek) oraz wygasić stan zapalny.
Wszystko, co wpływa na stan zębów u koni, wpływa też na ich zdolność pobierania paszy, więc niniejszy artykuł omówi zagadnienia związane z żywieniem koni chorych na EOTRH.
Powiązania pomiędzy dietą a EOTRH
Naukowcy nadal nie znają dokładnych przyczyn powstawania hipercementozy u koni dotkniętych EOTRH, jednak wiemy, że u ludzi czynnikami usposabiającymi do tej choroby jest przeciążenie funkcjonalne zębów oraz stany zapalne korzeni zębowych (Grier-Lowe i wsp., 2015). EOTRH może wystąpić w wyniku związanego z wiekiem przeciążenia tkanek przyzębia, które odpowiadają za zakotwiczenie zębów w zębodołach, jednak nie wszystkie chore konie należą do grupy koni starszych. Inne czynniki, takie jak warunki utrzymania oraz łykawość, mogą również odgrywać pewną rolę w powstawaniu schorzenia.
W 2013 roku dr Ann Pearson i jej koledzy z Reata Equine Veterinary Group z Tucson w stanie Arizona przejrzeli notatki kliniczne obejmujące okres 12 lat w poszukiwaniu czynników ryzyka EOTRH. Zidentyfikowano niektóre z nich, takie jak potrzeba częstszych niż zwykle zabiegów stomatologicznych, choroby przyzębia, zespół Cushinga oraz zespół metaboliczny koni. Co zaskakujące, wiek zwierzęcia nie stanowił czynnika usposabiającego do wystąpienia choroby.
Okazało się też, że konie pozbawione dostępu do pastwiska i żywione głównie lucerną, która nie wymaga tak długiego i intensywnego żucia jak trawa lub siano, były bardziej zagrożone rozwojem choroby. Ograniczony czas żucia paszy i wyższa niż przy pasieniu się pozycja głowy w czasie jedzenia zmniejsza ilość wydzielanej śliny, która w normalnej sytuacji spłukuje zęby i dziąsła podczas przeżuwania, usuwając drobiny paszy, które z czasem gromadzą się w przestrzeniach międzyzębowych i wywołują stan zapalny, a w konsekwencji choroby przyzębia.
EOTRH wpływa na ilość zjadanej paszy
Ból towarzyszący schorzeniu drastycznie pogarsza zdolność i chęć konia do jedzenia, przez co chore konie mogą okresowo odmawiać jedzenia, tracić na wadze lub unikać chwytania paszy siekaczami podczas pasienia się lub jedzenia siana. Problem z tą chorobą polega na tym, że rozwija się ona i postępuje powoli, a zanim pojawią się pierwsze objawy kliniczne, może ona osiągnąć bardzo zaawansowane stadium.
Niektóre konie będące na wczesnym etapie choroby oraz osobniki dotknięte hipercementozą, ale wykazujące niewielki stopień resorpcji korzeni wydają się nie wykazywać żadnych objawów bólowych. Jednak w czasie rutynowych oględzin uzębienia lekarze mogą zauważyć charakterystyczne objawy – punktowe krwawe wybroczyny na dziąsłach, ruszające się zęby lub objawy powiększenia korzeni zębowych.
W retrospektywnym badaniu z 2015 roku, badacze z Uniwersytetu Pennsylwanii ustalili, że pomimo zaawansowanych schorzeń przyzębia u wszystkich koni przyjętych do kliniki z powodu EOTRH, otłuszczenie ciała u większości z nich utrzymywało się na poziomie pomiędzy 4 a 6 na dziewięciopunktowej skali oceny kondycji wg Hennekego. Jedynie 27% z badanych koni wykazywało kondycję gorszą niż 3, która została oceniona jako niedowaga.
Przypadek nr 1
21-letni wałach rasy holsztyńskiej został skierowany do kliniki stomatologicznej Uniwersytetu Stanu Kolorado z powodu narastającego dyskomfortu w okolicy zębów siecznych. Pierwszym objawem zauważonym przez właściciela trzy lata wcześniej był stan zapalny tkanek wokół górnych siekaczy i coraz intensywniejsze zaczerwienienie dziąseł, a także wyraźna utrata objętości tkanek dziąseł.
Około sześć miesięcy wcześniej doszło do złamania jednego z siekaczy w szczęce, a lekarz prowadzący usunął pozostałość korzenia. Następnie z czasem pojawiła się niechęć do dotykania głowy i przyjmowania wędzidła, a także odmowa jedzenia marchwi i jabłek, które wcześniej stanowiły ulubiony przysmak zwierzęcia, co właściciel odczytał jako objaw bolesności. W ostatnim okresie właściciel zauważył też, że koń znacznie wolniej niż zwykle wyjada siano. Poza problemami w jamie ustnej koń był całkowicie zdrowy.
Przed podaniem sedacji podano koniowi małą porcję siana, aby zaobserwować jego styl jedzenia i sposób chwytania paszy. Okazało się, że koń chwyta siano wyłącznie wargami, po czym przesuwa je wokół siekaczy w okolice diastemy (bezzębnej krawędzi żuchwy). Koń zaczynał przeżuwać normalnie, gdy tylko pasza znalazła się w okolicy zębów trzonowych. Zwierzę w ogóle nie chwytało paszy siekaczami i tak naprawdę robiło wszystko, by uniknąć jakiegokolwiek zaangażowania tych zębów przy jedzeniu. Takie zachowanie jest typowe dla koni z bólem siekaczy wynikającym z obecności EOTRH.
Zespół chirurgiczny zalecił usunięcie wszystkich zębów siecznych w celu złagodzenia bólu, ograniczenia zakażenia i wygaszenia stanu zapalnego. Po zabiegu wykonano również zdjęcia RTG operowanej okolicy, by upewnić się, że wszystkie nieprawidłowe tkanki zębów zostały usunięte.
W okresie powrotu do zdrowia koń dostawał granulowany mesz dla koni starszych oraz moczone siano. Już w cztery godziny po operacji zwierzę jadło prawidłowo, a ogromny apetyt utrzymywał się u niego do końca pobytu w klinice. Po upływie miesiąca od operacji koń powrócił do jazd w terenie i bez protestów przyjmował wędzidło. Właściciel donosił, że zwierzę jest weselsze, bardziej skupione i lepiej odpowiada na pomoce w czasie wyjazdów w teren.
Żywienie koni dotkniętych EOTRH
Może się to wydać zaskakujące, ale konie, u których usunięto zęby sieczne, mogą dostawać podobne pasze jak konie zdrowe, gdy tylko lekarz weterynarii wyrazi zgodę na powrót do normalnego żywienia. Przez pierwsze 12 godzin po operacji podajemy mesz, a następnie stopniowo wprowadzamy moczone siano lub moczony granulat z traw (na przykład Simple System Haycare, przeznaczony specjalnie dla koni z podobnymi problemami) z dodatkiem moczonych granulowanych pasz treściwych. Koniom z ostrymi objawami choroby nie wolno podawać ziarna zbóż ani pasz, które zawierają takie ziarna, ponieważ ich drobiny mogą dostawać się do kieszonek w przyzębiu oraz do przestrzeni międzyzębowych.
Lekarz weterynarii wyda konkretne zalecenia dotyczące płukania jamy ustnej, szczególnie w miejscach po usuniętych zębach. Większość operowanych koni powraca do zwykłej diety złożonej z siana i paszy treściwej w około dwa miesiące po zabiegu. Ograniczenie korzystania z pastwiska powinno trwać od 6 do 8 tygodni, dopóki dziąsła się nie zagoją.
W innym badaniu przeprowadzonym w New Bolton Center w 2015 roku ustalono, że 72% koni po zabiegu usunięcia zębów jadło normalnie po opuszczeniu kliniki, a ich kondycja uległa stopniowej poprawie w ciągu trzech do osiemnastu miesięcy po zabiegu. Właściciele takich koni powinni pamiętać, że zbilansowana, oparta na moczonych granulatach dieta powinna być podstawą do utrzymania prawidłowego stanu odżywienia pacjenta.
Korzystanie z pastwiska
Niektóre konie z usuniętymi siekaczami uczą się bardzo skutecznie chwytać źdźbła trawy samymi wargami, więc jeśli utrzymujemy je na mocno wyjedzonym lub nisko skoszonym pastwisku lub padoku, mogą mieć trudności z jedzeniem bardzo krótkich źdźbeł.
Oczywiście pobyt na padoku czy pastwisku jest bardzo ważny dla końskiego zdrowia psychicznego, jednak nie powinniśmy zakładać, że trawa będzie głównym źródłem składników odżywczych dla koni po usunięciu siekaczy. Jeśli zwierzę ma także braki w zębach trzonowych, należy mu zapewnić odpowiednią paszę objętościową, która dostarczy odpowiedniej ilości włókna i pomoże utrzymać prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Przykładem takiego produktu, poza wspomnianym granulatem Haycare, są wysłodki buraczane Simple System PuraBeet. Istnieją też pasze treściwe przeznaczone specjalnie dla koni starszych, którym trudno jest utrzymać kondycję, takie jak Red Mills Horse Care 10 lub Comfort Mash. Poza tym, o ile koń nie ma skłonności do niedrożności jelit lub zadławień, powinno mu się zapewnić stały dostęp do siana lub pastwiska.
Przypadek nr 2
22-letnia klacz czystej krwi arabskiej została przywieziona do kliniki z powodu złamania jednego z siekaczy. Klacz nie miała trudności z jedzeniem i nie traciła na wadze, jednak zdradzała objawy bolesności przy omacywaniu okolic zębów siecznych w żuchwie. Opór pojawiał się też przy badaniu siekaczy w szczęce.
Zaproponowano zabieg usunięcia objętych chorobą siekaczy. Właściciel poprosił o zachowanie wszystkich zębów, które nie były silnie zdeformowane i nie miały odsłoniętej miazgi (tkanki wewnętrznej, w której znajdują się naczynia krwionośne i nerwy zaopatrujące ząb).
Opieka pozabiegowa obejmowała żywienie papką z granulatu z lucerny przez 10 kolejnych dni. Dwa tygodnie po zabiegu właściciel przekazał, że koń ma doskonały apetyt i samopoczucie. Miesiąc po zabiegu klacz zaczęła używać warg do zrywania źdźbeł trawy.
Kolejną opcją dokarmiania koni pozbawionych zębów siecznych (oraz koni łykawych, u których górne siekacze są tak silnie starte, że nie stykają się już z dolnymi), kiedy trawa jest już zbyt krótka, jest rozsypanie na pastwisku kilku garści granulatu objętościowego tak, żeby zwierzęta musiały ich szukać. Granulki łatwo podnieść za pomocą warg, a także przeżuć, jeśli koń nadal ma zęby trzonowe.
Podsumowanie
Nadal staramy się dowiedzieć dlaczego EOTRH atakuje konie, szczególnie te starsze, ale to oczywiste, że wczesne wykrycie choroby ma kluczowe znaczenie dla skutecznego leczenia. Najlepszym sposobem postępowania przy rozwiniętym EOTRH jest chirurgiczne usunięcie zaatakowanych zębów. Po zabiegu konie mogą nadal korzystać z pastwiska, ale trzeba pamiętać, że może to nie wystarczyć do zaspokojenia potrzeb żywieniowych, więc musimy zapewnić alternatywę w postaci łatwych do przeżucia, wysokostrawnych granulatów objętościowych oraz stosownych pasz treściwych. Podczas rutynowych zabiegów stomatologicznych trzeba również dopilnować, by wykonujący je specjalista odpowiednio zajął się antagonistami usuniętych zębów, ponieważ będą one wyrastały w przyspieszonym tempie.
https://thehorse.com/110622/feeding-the-eotrh-horse/