Mnóstwo czasu i uwagi poświęcamy żywieniu koni, które nie mogą jeść zbóż, a tymczasem owies, jęczmień, pszenżyto, kukurydza, ryż, żyto, sorgo oraz pszenica to wartościowy składnik diety wielu koni. Niekiedy trudno jest wybrać najlepszą paszę opartą na zbożach, bo wybór jest bardzo szeroki: zboża surowe całe, gniecione i śrutowane, a także poddawane obróbce termicznej w trakcie gotowania, granulowania i innych procesów technologicznych.
Powstaje zatem pytanie – jakie zboże jest najlepsze dla koni, gotowane czy surowe?
Dlaczego gotujemy ziarno zbóż?
Głównym źródłem energii w żywieniu koni są ziarna zbóż. Energia ta pochodzi przede wszystkim ze skrobi znajdującej się wewnątrz ziarniaka. Aby koń mógł ją wykorzystać, zwierzę musi mieć możliwość strawienia skrobi w jelicie cienkim.
Jednak trawienie skrobi i pozyskiwanie energii nie jest łatwe, ponieważ skrobia zawarta w ziarniaku jest “opakowana” w taki sposób, że dostęp do niej jest bardzo trudny, a końskie enzymy trawienne nie są w stanie pokonać tej fizycznej bariery. Dlatego ziarna są poddawane obróbce termicznej, co znacznie ułatwia cały proces trawienia.
I tu dochodzimy do gotowania…
Od wielu lat wiadomo, że aby skutecznie trawić skrobię ze zbóż, konie potrzebują pewnej pomocy. Tą pomocą jest poddawanie ziarna działaniu wysokiej temperatury (na przykład podczas gotowania), przez co warstwy ochronne ziarniaka ulegają uszkodzeniu a nawet zniszczeniu, co ułatwia enzymom trawiennym dostęp do skrobi. Z kolei gotowanie samej skrobi dodatkowo ułatwia trawienie, ponieważ staje się ona podatna na działanie końskich enzymów trawiennych.
A co z ziarnem gniecionym?
Gniecenie, mielenie lub śrutowanie ziarna to proces podobny do żucia, a więc zmieniający jedynie fizyczną strukturę ziarniaków, niszczący zewnętrzną okrywę i zmniejszający wielkość cząstek tak, aby enzymy miały łatwiejszy dostęp do skrobi we wnętrzu ziarniaka. Jednak gniecenie nie sprawia, że skrobia jest bardziej podatna na trawienie. Doskonale widać to w wynikach badań, które wykazały, że gniecenie ziaren zwiększa strawność skrobi jedynie o 1%. Krótko mówiąc, ziarna gniecione lub śrutowane nie są pod względem żywieniowym o wiele lepsze niż całe ziarno.
Czy moczenie ziarna pomaga trawić skrobię?
Ziarno namoczone jest łatwiejsze do przeżucia, więc koń będzie w stanie pokonać zewnętrzne warstwy ochronne ziarniaków. Moczenie jednak nie powoduje, że skrobia będzie łatwiejsza do strawienia, więc ma podobny wpływ jak śrutowanie czy gniecenie.
Co się dzieje, jeśli karmimy konie surowym ziarnem?
Skrobia z ziarna całego lub gniecionego jest trawiona w jelicie cienkim jedynie w niewielkim stopniu, więc przechodzi niemal w całości do jelita grubego.
I tu zaczynają się problemy.
Bakterie jelitowe są w stanie szybko dostać się do ziaren skrobiowych z surowego zboża i rozpocząć intensywną fermentację. Fermentacja skrobi zakwasza treść jelitową i przyczynia się do wielu schorzeń oraz zaburzeń:
* ochwatu,
* kolki,
* zatrucia toksynami bakteryjnymi,
* uogólnionej kwasicy,
* gorszego trawienia siana,
* osłabienia apetytu,
* niedoborów witamin z grupy B oraz witaminy K
a także nasila skłonność zwierzęcia do ogryzania drewna oraz zjadania ściółki.
A co z owsem?
Panuje powszechne przekonanie, że owies można podawać na surowo. Ziarna owsa są dość duże w porównaniu z ziarniakami innych zbóż, więc konie są w stanie przeżuć je na tyle dokładnie, by uszkodzić zewnętrzną łuskę, dzięki czemu nie ma potrzeby gniecenia lub śrutowania.
Wyniki badań wykazały ponadto, że koń łatwiej trawi skrobię z owsa niż skrobię z kukurydzy lub jęczmienia. Dlatego też owies można podawać bez żadnego przygotowania, należy jednak wziąć przy tym pod uwagę indywidualne zapotrzebowanie danego konia.
Jeśli nasze zwierzęta jedzą owies, powinniśmy uważnie przyglądać się odchodom. Jeśli zawierają one całe, niestrawione ziarna owsa, owies surowy nie jest odpowiednią paszą. W takich przypadkach, jeśli chcemy nadal karmić konie owsem, lepiej jest wybrać owies gotowany, płatkowany na parze i mikronizowany.
Z tej historii płynie następujący morał…
Lepiej nie karmić koni ziarnem zbóż, jeśli nie zostało ono uprzednio poddane obróbce termicznej, przy czym pewnym wyjątkiem jest tu owies.
Jedzenie całych, nieprzetworzonych ziaren nie niesie ze sobą zbyt wielu korzyści dla konia, a ponadto istnieje ryzyko, że przyczyni się ono do wystąpienia chorób i problemów z zachowaniem. Trzeba pamiętać, że karmienie zbożami ma na celu dostarczenie koniowi energii, której znacząca większość jest zmagazynowana w ziarnach skrobiowych wewnątrz ziarniaka.
Jeśli koń nie jest w stanie strawić tej skrobi, lepiej jest w ogóle nie karmić go ziarnem.