Te często pomijane szczegóły wpływają na formę, energię i samopoczucie konia podczas każdego sezonu halowego.
Co dla konia w zimie?
Zima to taki czas, do którego większość jeźdźców specjalnie się nie przygotowuje — ale każdy koń ją odczuwa.
Wszechobecne zimno, zamarzające podłoże na placu, różna jakość siana… i nagle koń traci linię grzbietu, energię i chęci do pracy.
Zima po cichu okrada konia z masy mięśniowej, spowalnia regenerację i zwiększa ryzyko wrzodów.
Pogarsza się też nawodnienie organizmu (i to nawet wtedy, gdy woda w wiadrach nie zamarza).
To wszystko uwydatnia każde niedociągnięcie w końskiej diecie.
Większość jeźdźców zauważa to dopiero na wiosnę, kiedy ich koń jest sztywny i brak mu energii, i potrzeba tygodni, żeby odbudować kondycję, energię i elastyczność, które stracił w zimie.
Tymczasem wcale tak nie musi być.
Oto Zimowy Plan Żywienia Konia Sportowego — prosty, oparty na naukowych ustaleniach system, który pomoże utrzymać przez całą zimę energię, nawodnienie i dobrą formę Twojego konia.
1. Zima niszczy mięśnie szybciej, niż większości się wydaje — dlatego karmimy tak, by wspomagać termoregulację, regenerację i stabilną energię.
Zimno zmienia wszystko.
Gdy jest zimno, koń spala więcej kalorii, żeby się ogrzać. Jeśli do tego jest ogolony, potrzebuje jeszcze więcej energii.
Gdy dieta nie nadąża za tym zapotrzebowaniem, organizm zaczyna spalać… mięśnie.
Jak temu zapobiec?
- Podaj więcej siana, gdy temperatura zacznie spadać (1 kg więcej na każde 5°C poniżej zera).
- Postaw na dobrą jakość białka — samo siano nie odbuduje mięśni.
- Konie golone potrzebują więcej kalorii i więcej oleju.
Często sama zmiana jakości białka (balancer + lucerna + mesz) zatrzymuje zimową utratę wagi.
2. Siano to naturalny „grzejnik” konia — ale tylko wtedy, gdy jest dobrej jakości.
Fermentacja siana w jelicie grubym wydziela ciepło. Owies czy musli nie mają takich właściwości.
Ale jest jeden problem.
Zdarza się, że siano, którym karmimy w zimie, jest mało wartościowe:
- zbyt późno koszone
- twarde, łykowate
- niskoenergetyczne
- pylące
- o zmiennej jakości
Koń może zjeść 12 kg kiepskiego siana i nadal być niedożywiony energetycznie.
Oto, co możesz zrobić:
- Oceń siano: kolor, zapach, ilość łodyg, obecność kurzu.
- Dodaj lucernę, by zwiększyć porcję energii i aminokwasów.
- Jeśli siano jest słabe — uzupełnij dietę sianokiszonką, sieczką lub meszem.
- Unikaj długich przerw w jedzeniu — to prosta droga do wrzodów.
Siano to nie tylko pasza. To wewnętrzne ciepło dla konia, zdrowe jelita i lepsza forma.
3. Nawodnienie zimą spada o 20–30%, co mocno zwiększa ryzyko kolki.
Konie nie lubią zimnej wody i w zimie piją mniej. Za mała ilość wody w jelitach spowalnia ich pracę.
Więcej siana + mniej wody = idealne warunki do kolki z zatkania.
Jak temu zapobiec?
- Podawaj ciepłą wodę, gdy to tylko możliwe.
- Wprowadzaj ciepły mesz — nawodnienie + błonnik + komfort.
- Dodawaj elektrolity również zimą.
- Sprawdzaj konsystencję kału.
Nawodnienie to najlepsza zimowa „polisa ubezpieczeniowa”.
4. Zimowa dieta buduje wiosenną formę — zadbaj o jelita, mięśnie i metabolizm.
Konie sportowe w Polsce często stoją w boksach praktycznie cały rok. Zimą nie mają też dostępu do pastwiska.
Dlatego trzy kluczowe rzeczy wymagają od nas większej uwagi:
A) Jelita
Ich prawidłowe funkcjonowanie w 100% zależy od siana i pasz objętościowych.
Problemem jest brak swobodnego ruchu przy jedzeniu (jak ma to miejsce podczas pasienia się) i częste zmiany jakości siana.
To zwiększa ryzyko:
- zbyt długich przerw między kolejnymi porcjami siana w siatkach
- stresu dla jelit przy zmianie siana
- niskiej różnorodności siana = gorzej dla bakterii jelitowych
Musimy zadbać o to, by jelita stabilnie pracowały i były wypełnione paszą bogatą w dobry błonnik.
B) Mięśnie
Mało słońca to mniej witaminy D.
Zimno to dłuższe rozgrzewki.
Siano to mało kwasów omega-3.
Mniej ruchu to większa sztywność.
Jak możemy pomóc?
Pomaga: dobre białko, kwasy omega-3, mesz, dłuższe rozgrzewki.
C) Metabolizm
Zimno zwiększa zapotrzebowanie energetyczne.
Mniej ruchu na wybiegu = więcej stresu.
Treningi są mniej regularne.
Karmimy pod warunki pogodowe + pracę.
5. Zima wymaga innego treningu i żywienia niż lato.
Zima to zamarzające place (a czasem też podłoże na hali), krótki dzień i śliskie podłoże.
Jeśli pracy jest mniej, a dawka paszy zostaje taka sama, koń się „zaokrągla”.
Jeśli pracy jest dużo, a kalorii jest za mało, znika linia grzbietu i spada masa mięśni.
Jak utrzymać równowagę?
- Wydłuż rozgrzewki (15–20 minut).
- Dodaj więcej pracy w niskiej intensywności.
- Dopasuj energię w paszy do tygodniowego obciążenia.
- Nigdy nie zmniejszaj porcji siana, jeśli koń pracuje mniej.
Zimą koń sportowy ma inne potrzeby i potrzebuje innego wsparcia.
6. Oto 7 błędów, których lepiej nie popełniać w zimie, by nie osłabić formy konia.
- Ograniczanie paszy przy mniej intensywnym treningu
- Zbyt późne zwiększenie ilości siana
- Za dużo owsa/musli zamiast dobrego siana
- Brak monitorowania ilości wypijanej wody
- Brak elektrolitów zimą
- Kiepskiej jakości siano
- Długie przerwy między porcjami siana
Uniknięcie tych błędów to 90% sukcesu.
7. Prosta cotygodniowa checklista zimowa
- Ocena kondycji za pomocą taśmy do ważenia
- Monitorowanie konsystencji kału
- Ocena jakości siana
- Monitorowanie ilości wypijanej wody
- Mesz 3–5 razy w tygodniu
- Ocena energii i nastroju
- Więcej siana przy spadku temperatur
- Elektrolity
- Linia grzbietu
- Oznaki sztywności
Dobre zimowe żywienie nie opiera się na podjęciu jednej decyzji.
To małe działania powtarzane regularnie.
Na koniec
Zima to czas, kiedy budujemy wiosenną formę.
Jeźdźcy, którzy teraz zadbają o te drobne szczegóły, zaczną kolejny sezon ze znaczną przewagą nad innymi.
Ciepło, nawodnienie, włókno, białko i rutyna żywieniowa — to właśnie daje koniowi spokój, zdrowie i gotowość do pracy.

