Czy dalibyście radę ustanowić rekord czasu w biegu na 100 m, jeśli boli was brzuch? Wrzody żołądka występują u 70 do 90% koni wyścigowych w treningu i aż u 75% koni startujących w WKKW. Problem jest tak rozpowszechniony, że stał się praktycznie niezauważalny, gdyż dotyczy niemal wszystkich koni. Owrzodzenie powstaje, kiedy śluzówka żołądka ulega uszkodzeniu. Podczas badania gastroskopem okazuje się, że większość owrzodzeń znajduje się w górnej części żołądka, która nie jest przystosowana do stałego oddziaływania kwasu solnego. Wrzody żołądka spowodowane są stresem i powtarzającymi się, dłuższymi niż 4 godziny okresami braku dostępu do paszy. Z kolei kolki z zatkania są wynikiem spowolnienia perystaltyki jelit, która towarzyszy okresom postu. Rozwiązaniem tych problemów jest wydłużenie czasu, który koń spędza na wyjadaniu swojej dawki paszy objętościowej. Ta metoda żywienia najczęściej jest stosowana u kuców, które muszą stracić na wadze, lecz może się przydać również w żywieniu koni sportowych i wyczynowych.
Korzyści z powolnego jedzenia zaczynają się jeszcze zanim koń przełknie cokolwiek — w momencie przeżuwania paszy. Żucie pomaga rozdrobnić paszę na mniejsze fragmenty, ale również przyczynia się do uwolnienia rozpuszczalnych związków, takich jak cukry, co ułatwia ich trawienie. U koni ślina jest wydzielana wyłącznie w czasie żucia, w przeciwieństwie do psa Pawłowa, u którego następowało to już w momencie oczekiwania na jedzenie. Żucie siana powoduje wydzielenie przynajmniej dwukrotnie większej ilości neutralizującej kwasy żołądkowe śliny niż przy jedzeniu paszy treściwej.
Przeżuta i połknięta pasza tworzy w żołądku rodzaj “materaca ochronnego”, zapobiegającego rozchlapywaniu kwasów i uszkadzaniu górnej części żołądka. Im dłużej koń jest pozbawiony dostępu do paszy, tym większa część tego materaca ulega strawieniu, aż do całkowitego zaniknięcia warstwy ochronnej. Dodatkowe zagrożenie stanowi fakt, że koń, któremu w końcu podano coś do jedzenia, na początku je aż 15 razy szybciej niż normalnie, nie przeżuwa dokładnie, a jego przepełniony i rozciągnięty żołądek produkuje jeszcze więcej kwasów.
U koni łapczywie jedzących pasza przebywa w żołądku bardzo krótko i prawie natychmiast przechodzi do jelita cienkiego. Jeśli koń przeżuwa szybko i niedokładnie, zjedzone siano może wywołać kolkę z zatkania. Z kolei niedokładne żucie pasz treściwych nie pozwala na wczesne uwolnienie węglowodanów, które następnie przechodzą przez żołądek i jelito cienkie do jelita grubego, gdzie mogą spowodować kolki, wzdęcia lub ochwat.
Jak więc możemy skłonić konie do wolniejszego jedzenia? W przypadku pasz objętościowych zwykła siatka na siano wydłuża czas jedzenia jedynie o 1/3 w porównaniu do czasu jedzenia siana luzem, natomiast siatki o małych oczkach wydłużają ten czas jedynie o 5 minut na kilogram siana w porównaniu do siatek o oczkach większych. Konie karmione wczesnym wieczorem nie tylko kończyły wyjadanie siana z siatek jeszcze przed północą, ale też zaczynały wyjadać trociny ze ściółki. Próby z użyciem dwu i trójwarstwowych siatek o małych oczkach umieszczanych w różnych miejscach w stajni wykazały, że wydłużyły one czas jedzenia jedynie o 2 godziny, czyli do 1.30 w nocy. Niestety okazało się też, że konie jedzące z wielowarstwowych siatek spędzały od 38% do 83% czasu więcej na łykaniu niż te jedzące ze zwykłych siatek. Na szczęście nowy paśnik Haygain Forager aż dwukrotnie wydłuża czas jedzenia siana w porównaniu do czasu potrzebnego na zjedzenie siana luzem, nie powoduje stresu towarzyszącego jedzeniu z podwójnych siatek, a także wpływa dodatnio na zachowanie koni i stan układu oddechowego, co nie tak łatwo osiągnąć przy użyciu innych metod.
W przypadku pasz treściwych zaleca się, by jeden posiłek zawierał maksymalnie 1 gram skrobi na kilogram wagi ciała konia (czyli 500g skrobi na konia o wadze 500 kg), co oznacza, że konie karmione dużą ilością pasz treściwych powinny dostawać kilka, a nawet kilkanaście małych posiłków dziennie. Jeśli musimy zmniejszyć ilość podawanego ziarna, można w zastępstwie dodać do diety olej paszowy. Stanowi on doskonałe źródło niezbędnych kwasów tłuszczowych, a przy tym dostarcza dwa razy więcej energii niż jakiekolwiek białka lub cukry. Można ponadto stopniowo zwiększać jego ilość w diecie konia aż do 1 ml na kilogram wagi ciała dziennie. Dodatek oleju do diety powoduje również, że koń chętniej wyjada siano.