Otrzymaj 20% RABATU przy pierwszym zamówieniu. Zapisz się do naszego newslettera i odbierz swój kupon!

Szukaj
Szukaj

Konie skłonne do kolek – holistyczne podejście do wsparcia układu pokarmowego

Możemy zminimalizować ryzyko wystąpienia wielu rodzajów kolki, stosując kilka prostych trików żywieniowych.

Naturalna dieta = pastwisko i siano

Jak najwierniejsze naśladowanie naturalnej dla koni, opartej na roślinach diety to najlepsza gwarancja prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, który najlepiej działa wtedy, gdy zapewnimy mu stały i powolny dopływ włóknistej paszy. Podczas, gdy treść pokarmowa przechodzi stosunkowo szybko  przez żołądek i jelito cienkie (tylko 60-90 minut), to fermentacja bakteryjna odbywająca się w jelicie ślepym i grubym trwa znacznie dłużej. Dzięki dużej pojemności i specyficznej budowie tego odcinka jelit treść pokarmowa przesuwa się znacznie wolniej, a mikroby jelitowe mają czas na rozkład i fermentację włóknistych części roślin i uwolnienie z nich składników odżywczych oraz energii. Dlatego też w jelicie ślepym musi stale znajdować się odpowiednio duża ilość włókna, by umożliwić przesuwanie się treści pokarmowej do jelita grubego. Brak trawy i siana powoduje, że puste luźne pętle jelit mają większe szanse na skręt lub zatkanie. Układ pokarmowy konia źle funkcjonuje, jeśli nie jest wypełniony włóknem.

Pobyt na pastwisku

Trawa pastwiskowa to idealna naturalna pasza. Ma ona niemal doskonały profil składników odżywczych i zawiera więcej naturalnej wilgoci, a spokojny miarowy ruch podczas pasienia się jest niezwykle korzystny dla prawidłowej pracy jelit, dlatego właśnie stały całodobowy pobyt na pastwisku byłby świetnym rozwiązaniem na problemy jelitowe, jednak nie zawsze jest to możliwe. W tej sytuacji to siano staje się podstawą zdrowia jelit, a jego jakość oraz stały dostęp do siana to dwie najważniejsze kwestie. Przy wszelkich problemach zdrowotnych, takich jak kolka, najlepiej jest wykonać analizę żywieniową siana, szczególnie jeśli koń je tylko ten jeden rodzaj tej paszy. Analiza wskaże ewentualne niedobory składników pokarmowych oraz najlepsze metody poprawy diety.

Doskonała mieszanka

Siano wybieramy kierując się potrzebami energetycznymi danego konia.
Mieszanie różnych typów siana to doskonały pomysł, ponieważ w wielu przypadkach składnik, którego brakuje w jednym rodzaju siana, znajduje się w innym.
Kupowanie siana od miejscowych producentów to również bardzo dobry pomysł, gdyż w ten sposób unikamy wyczerpania zapasów i nagłego przejścia na inną partię paszy.
Z kolei łączenie siana ze średnio dojrzałych traw z łatwostrawnym sianem z młodszych roślin zwykle daje nam zbilansowaną dawkę składników odżywczych, a przy tym zapewnia więcej energii koniom, które jej potrzebują. Mieszając siana z różnych pokosów i zapewniając koniom lepszej jakości siano z traw lub z lucerny jesteśmy w stanie wypełnić całkiem sporą część końskich wymagań żywieniowych, które zwykle są zaspokajane za pomocą zboża.
Dla zdrowia przewodu pokarmowego ważne jest, by koń jadł jak najwięcej dobrego siana, dzięki czemu będzie można zmniejszyć dawkę zboża (a w przypadku niektórych koni nawet całkiem z niego zrezygnować). Taki sposób żywienia pozwala ograniczyć ilość skrobi, która w nadmiarze może przyczyniać się do występowania kolki. Siano stanowi zdrowszą alternatywę od zbóż, które można wprawdzie podawać, ale wyłącznie jako dodatek pozwalający utrzymać kondycję. Doskonałym sposobem imitującym naturalny proces pobierania paszy są paśniki Forager firmy Haygain.

Zmiany wprowadzajmy stopniowo

Unikajmy gwałtownych zmian w żywieniu. Nawet nieregularne podawanie meszu lub okazjonalna porcja lucerny podana na południowe karmienie koniom, które zwykle jej nie dostają, jest w stanie zaszkodzić mikroflorze przewodu pokarmowego i może spowodować problemy trawienne. W dni wolne od pracy i w weekendy konie powinny być żywione w taki sam sposób, a jeśli zwykle dostają zboże, można zmniejszyć jego dawkę, ale jeśli stanowi część codziennej rutyny żywieniowej lepiej całkowicie go nie odstawiać. Flora bakteryjna przewodu pokarmowego zależy od rodzaju skarmianej paszy treściwej ORAZ siana, a nagłe modyfikacje diety mogą spowodować tak duże zmiany w mikroflorze, że dojdzie do choroby jelit, szczególnie u koni wrażliwych.

Zboża – pamiętajmy o skrobi i cukrach prostych

Koniom, którym do utrzymania prawidłowej kondycji potrzeba dodatku energii z paszy treściwej, lepiej jest podawać paszę o niższej zawartości skrobi, ponieważ duża ilość skrobi może spowodować kolkę. W porównaniu do zbóż większość typów siana zawiera umiarkowaną ilość skrobi.
Zboża i oparte na nich pasze gotowe zwykle stanowią bogate źródło skrobi. Pewna ilość skrobi jest konieczna u koni sportowych, szczególnie intensywnie pracujących w wysokim tempie i potrzebujących szybko uwalnianej energii, trzeba jednak pamiętać, że większość końskich sportowców nie potrzebuje aż tak dużej dawki skrobi, jaką możemy spotkać w niektórych komercyjnych paszach. Dlatego też, jeśli chcemy żywić nasze konie gotowymi paszami, warto rozejrzeć się za produktami niskoskrobiowymi i niskocukrowymi, ale zawierającymi odpowiedni dla konia sportowego poziom innych składników odżywczych (białka i składników mineralnych)

Przekarmienie skrobią

Problem z żywieniem ziarnem zbóż polega na tym, że koński żołądek jest niezbyt pojemny, a więc nie jest w stanie pomieścić na raz dużych porcji paszy, szczególnie jeśli zawierają tak dużo skrobi jak zboża. Kiedy stosunkowo niewielki żołądek konia zostanie przeładowany takim obfitym posiłkiem, od razu opróżnia się z treści pokarmowej, która przechodzi do jelita cienkiego. Jelito cienkie nie jest w stanie wchłonąć składników odżywczych, ponieważ z żołądka napływa coraz więcej treści. Nadmiar niewchłoniętej skrobi przechodzi więc do jelita ślepego, gdzie ulega fermentacji, przy czym powstaje też kwas mlekowy, który niszczy pożyteczne bakterie jelitowe i uszkadza ścianę jelita, przez którą toksyny wnikają do krwiobiegu, wywołując ostry ochwat lub kolkę. Dlatego właśnie prawidłowe funkcjonowanie jelit i mikroflory jelitowej jest tak ważne. W jelitach konia, który dostaje na raz zbyt dużo skrobi, a przy tym spędza niewiele czasu na padoku, powstaje zbyt dużo gazów jelitowych.
Jeśli już musimy karmić konia ziarnem:
* wybierajmy zboża o niższej zawartości skrobi
* dzielmy całodniową dawkę zboża na kilka mniejszych porcji
* podawajmy je w regularnych odstępach czasu.

Rozważ wszystkie opcje

Istnieją gotowe pasze o obniżonej zawartości skrobi i cukrów, oparte na wysłodkach buraczanych lub mączce z lucerny, dzięki czemu nie zawierają wysokoskrobiowych gatunków zbóż, takich jak kukurydza, owies, pszenica, jęczmień itd. Niektóre dobre pasze bezzbożowe poza łatwostrawnym włóknem zawierają też więcej energii dzięki dodatkowi tłuszczu. Surowe zboża są tańsze od gotowych pasz, ponieważ wyprodukowanie dobrej paszy bez skrobi, ale z dobrym włóknem po prostu więcej kosztuje. Jak w przypadku wielu rzeczy, za lepszą jakością towaru idzie wyższa cena. Jeśli koń dostaje zboże tylko po to, by nie schudnąć, lepiej jest znaleźć gotową, wysokoenergetyczną paszę bezzbożową, dzięki której będzie można ograniczyć dzienną dawkę ziarna i poprawić zdrowie przewodu pokarmowego. Można również skorzystać z pasz uzupełniających, czyli balancerów, które zawierają skoncentrowaną dawkę składników odżywczych i podaje się je w niewielkich ilościach. Zadaniem takich pasz nie jest dostarczenie zwierzęciu dodatkowej energii, ale raczej uzupełnienie diety opartej wyłącznie na sianie o niezbędne składniki mineralne i białko. Jest to doskonała pasza dla koni łatwo przybierających na wadze, które nie potrzebują dodatkowej energii, by utrzymać kondycję, a także dla koni otyłych, które muszą schudnąć.

Zwiększ ilość posiłków

Faktem jest, że konie utrzymywane w stajni i karmione wyłącznie o ustalonych porach są bardziej narażone na kolkę. Jeśli nie możemy ograniczyć ilości podawanego im ziarna, lepiej jest całodniową dawkę takiej paszy podzielić na kilka mniejszych (o wadze 1,5 kg lub nawet mniej) i dodać trzeci, a nawet czwarty odpas (lub tak wiele małych posiłków, jak to tylko możliwe), co pomoże zwierzęciu skuteczniej trawić skrobię. Koń łatwiej poradzi sobie z trawieniem małej dawki skrobi zjedzonej w jednym, niewielkim posiłku, a ryzyko przejścia niestrawionej paszy do jelita ślepego i grubego, gdzie będzie fermentować i wytwarzać kwasy i gazy, jest znacznie mniejsze. Innym dobrym sposobem jest podawanie siana przed paszą treściwą. Stały dostęp do siana, a jeśli to niemożliwe – karmienie sianem przed podaniem zboża, spowolni tempo przechodzenia treści pokarmowej przez żołądek i jelito cienkie, dzięki czemu enzymy jelitowe będą miały więcej czasu na strawienie i wchłonięcie skrobi.

Suplementy – wsparcie prawidłowego trawienia poprzez kierunkowe żywienie

Probiotyki

Są to żywe mikroorganizmy wspierające prawidłowe procesy trawienne i odbudowujące dobrą mikroflorę przewodu pokarmowego. Dobry probiotyk wykazuje rozmaite pożyteczne właściwości lecznicze, w tym pozytywnie wpływa na odporność oraz utrzymuje prawidłowy stan błony wyścielającej jelito, a ponadto pomaga w trawieniu skrobi i włókna oraz wpływa na namnażanie się bakterii fermentujących włókno z siana.

Moc kwasów tłuszczowych omega-3 

Kwasy tłuszczowe omega-3 redukują stany zapalne organizmu oraz pomagają neutralizować szkodliwe wolne rodniki tlenowe, co pozytywnie wpływa na stan układu odpornościowego i trawiennego. Trawa pastwiskowa jest bogatym źródłem tych kwasów. W zielonce skoszonej, wysuszonej na siano i sprasowanej ich zawartość szybko spada do wartości, które nie zapewniają skutecznej ochrony przeciwzapalnej. Uzupełniamy te substancje w diecie, dodając do paszy mielone siemię lniane lub olej lniany. Taka suplementacja jest szczególnie przydatna dla koni przebywających głównie w stajni i pozbawionych dostępu do pastwiska lub dla koni sportowych, które często podróżują i startują, przez co muszą sobie radzić ze stresem oksydacyjnym i stanami zapalnymi.

Dodatek antyoksydantów

Witamina E to substancja wymiatająca szkodliwe wolne rodniki tlenowe. Warto ją podawać koniom niemającym dostępu do pastwiska, ponieważ świeże siano zawiera zbyt mało tej witaminy, natomiast w sianie ze starszych pokosów praktycznie w ogóle jej nie ma. Najlepiej jest podawać naturalną formę tej witaminy, gdyż ma ona najwyższą przyswajalność.

Najważniejsze zabiegi:
  1. Jak najdłuższy pobyt na pastwisku. Tak naprawdę nie istnieje skuteczny sposób na zastąpienie koniowi pobytu na trawie. Możliwość ciągłego jedzenia wraz ze spokojnym, miarowym ruchem to najlepszy sposób na usprawnienie trawienia.
  2. Powolne wprowadzanie zmian w żywieniu. Wszelkie zmiany diety (dotyczące zarówno siana, jak i paszy treściwej) powinny być dokonywane stopniowo przez okres 14 dni tak, aby uniknąć jakichkolwiek zaburzeń trawiennych i pozwolić mikroflorze jelitowej na przystosowanie się do nowego rodzaju paszy.
  3. Dostęp do lizawki solnej. Konie powinny mieć stały dostęp do zwykłej białej soli kuchennej, luzem lub w postaci lizawki, również w czasie zawodów. Koniom intensywnie pocących się podczas pracy lub upałów należy podawać elektrolity, ponieważ organizm zwierzęcia nie jest w stanie odłożyć zapasu tych pierwiastków na później. Suplementy elektrolitowe najlepiej jest podawać wraz z wieczorną porcją paszy lub bezpośrednio po wysiłku, by uzupełnić elektrolity utracone wraz z potem.
  4. Świeża woda. Świeża, czysta woda powinna być dostępna bez przerwy.
  5. Śledzenie zmian. Warto śledzić i notować wszelkie zmiany warunków otoczenia (nagłe epizody niskich/wysokich temperatur, skoki ciśnienia atmosferycznego) wraz z datami kolejnych dostaw paszy (oraz datami pierwszego podania ich koniom) tak, aby móc zidentyfikować wszelkie potencjalne problemy.

https://www.platinumperformance.com/articles/horses-prone-to-colic.html


Udostępnij Wpis:

Podobne Wpisy

0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyZobacz sklep

    Zapisz się na newsletter, by regularnie otrzymywać nowe informacje