Otrzymaj 20% RABATU przy pierwszym zamówieniu. Zapisz się do naszego newslettera i odbierz swój kupon!

Szukaj
Szukaj

Lipcówka – dokuczliwy problem

Lipcówka, mimo miłych skojarzeń z latem i ciepłem słońca, nie ma niestety nic wspólnego z tymi przyjemnymi rzeczami. Oto garść informacji na temat tego przewlekłego schorzenia skóry.

Lipcówka, egzema letnia, wyprysk letni, nadwrażliwość na owady – to różne nazwy tej samej choroby. Na czym dokładnie polega to schorzenie? Jest to alergia na ukąszenia kuczmanów – muchówek z rodzaju Culicoides (powszechnie znanych jako meszki).

Alergię wywołują nie ukąszenia jako takie, ale raczej kontakt ze śliną tych owadów. Podobnie dzieje się u ludzi – u niektórych osób po kontakcie z pewnymi alergenami pojawia się wysypka lub pokrzywka, natomiast u innych nie. Podobnie niektóre konie mogą wykazywać nadwrażliwość – lub uwrażliwienie – na ślinę meszek.

Mały owad, duży kłopot

Kuczmany (Culicoides) to małe, niezbyt sprawnie latające owady, które nie są w stanie pokonywać dużych odległości lub latać w silniejszym wietrze, dlatego zwykle atakują w nocy i w pobliżu zbiorników wodnych.

W pewnych okolicach lipcówka jest schorzeniem sezonowym, natomiast w innych występuje przez cały rok. Ponadto różne gatunki meszek atakują różne części ciała konia, zatem od dominującego w okolicy gatunku owadów będzie zależał rozkład śladów ukąszeń na zaatakowanych koniach.

Ślady po ukąszeniach mogą grupować się w okolicy:

  • Grzywy i ogona
  • Linii środkowej brzucha
  • Kończyn
  • Pyska i uszu
  • W kilku miejscach jednocześnie.
Dwa rodzaje nadwrażliwości i cały zestaw alergii

U koni uczulonych na ślinę meszek mogą się rozwinąć dwa typy nadwrażliwości. Jeden z nich (typ 1) to natychmiastowa reakcja alergiczna, mogąca przybierać postać pokrzywki, natomiast drugi (typ 4) to reakcja opóźniona z objawami świądu, występująca od 24 do 48 godzin od momentu ukąszenia. Występowanie obu tych typów reakcji zależy od różnych uwarunkowań biochemicznych organizmu. U wielu koni występują one jednocześnie.

Przy typie 1 nadwrażliwości skuteczne leczenie polega na podaniu leków przeciwhistaminowych oraz zastosowaniu zindywidualizowanej szczepionki, która ma za zadanie odczulić zwierzę na obecność alergenu. W przypadku nadwrażliwości typu 4 szczepionka nie jest skuteczna. Dlatego też w przypadku lipcówki najlepszym wyjściem jest prewencja.

Dodatkowo nadwrażliwość na ślinę muchówek rzadko występuje jako jedyne schorzenie. Jakby tego było mało, większość uczulonych koni ma też skłonności do problemów z atopią –  dziedzicznych schorzeń występujących u wielu gatunków, w tym u człowieka, związanych z tendencją do nawarstwiania się alergii na coraz to nowe czynniki. U ludzi takim schorzeniem jest egzema (zapalenie skóry z towarzyszącym świądem). Jeśli dana osoba jako dziecko miała problemy z egzemą, to w dorosłym wieku może uczulić się również na niektóre rodzaje żywności, pyłki drzew i innych roślin oraz na kurz. Ważne jest, by zidentyfikować różne czynniki przyczyniające się do rozwoju świądu.

Na szczęście właściciele koni cierpiących na alergie typu 1 mają do wyboru kilka metod leczenia. Można skorzystać ze swoistej immunoterapii alergenowej, polegającej na podawaniu szczepionki opracowanej indywidualnie dla każdego konia na podstawie wyników testów alergicznych. Organizm jest w stanie wyprodukować dwa rodzaje przeciwciał – odpowiadające za powstawanie reakcji alergicznych przeciwciała typu IgE lub odpowiadające za reakcję odpornościową przeciwciała IgG. Celem szczepienia jest skłonienie układu odpornościowego do produkcji większej ilości IgG. Wprawdzie uzyskanie pełnej skuteczności z użyciem tej metody wymaga kilku miesięcy, ale dzięki temu układ odpornościowy “uczy się” tolerować niektóre alergeny zamiast zbyt silnie reagować na ich obecność.

   

Sio!!!

Aby odstraszyć owady wywołujące nadwrażliwość u koni, należy użyć skutecznego repelentu. Na rynku jest wiele preparatów odstraszających, które tak naprawdę nie są prawdziwymi repelentami, ale preparatami owadobójczymi. Taki środek będzie odpowiedni dla konia zdrowego, ponieważ redukuje liczbę owadów w środowisku, jednak w przypadku konia, który ma silną alergię, będziemy potrzebować środka, który odstraszy owady jeszcze zanim wylądują na koniu.

Należy uważnie czytać etykiety takich produktów i sprawdzać ich skład, pamiętając, że pyretryna, naturalnie występująca substancja owadobójcza, nie stanowi repelentu na owady. Szukajmy takich substancji i stężeń, jak:

  • 1% permetryna
  • 0,15% cypermetryna, syntetyczny pyretroid
  • 10% koncentrat permetryny przeznaczony dla koniowatych i bydła, rozcieńczamy w stosunku 1 część permetryny na 10 części wody, aby uzyskać roztwór 1%
  • 45% koncentrat permetryny do stosowania miejscowego (nakładać w okolice potylicy, by odstraszyć insekty od pyska i uszu).

Preparat odstraszający powinien zawierać też substancję, która wiąże się z włosiem, szczególnie jeśli ma być odporny na wilgoć i pot.

Wielu producentów twierdzi wprawdzie, że ich produkty działają przez długi czas po zastosowaniu, ale preparaty o stężeniu 1% zwykle trzeba nakładać nawet do dwóch razy na dobę.

U koni uczulonych na te substancje warto stosować olejek z miodli indyjskiej (Azadirachta indica).

Zdarza się, że środki stosowane na skórę nie są zbyt skuteczne, warto zatem stosować inne metody ochrony, na przykład derki przeciwowadowe. Są one w stanie zapobiegać ukąszeniom, ale lepiej ich nie stosować w czasie gorącej i wilgotnej pogodę, ponieważ mogą doprowadzić do przegrzania organizmu konia, a ponadto pod taką derką powstaje wilgotne i gorące środowisko, w którym mogą się namnażać bakterie. Dla koni przebywających w chłodniejszych i suchszych okolicach należy wybierać derki uszyte z elastycznych, oddychających materiałów, wyposażone w przedłużony kołnierz na szyję oraz w osłonę brzucha. Takie derki często są impregnowane preparatem odstraszającym, ale można również je samodzielnie spryskiwać. Derkę należy założyć koniowi jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów lipcówki, ponieważ gdy tylko pojawi się świąd, koń będzie się drapał bez względu na derkę, i może się zdarzyć, że wetrze sobie w skórę włókna materiału, z którego jest uszyta.

Zakładając koniowi maskę ochronną należy utrzymywać ją w optymalnej czystości, ponieważ mokry i brudny materiał może być przyczyną wtórnych infekcji bakteryjnych i grzybiczych skóry.

Dobre praktyki chowu

Prawidłowa obsługa stajni również może pomóc zredukować problem uciążliwych owadów. Muchówki z rodzaju Culicoides nie są zbyt dobrymi lotnikami, a szczyt ich aktywności przypada na czas pomiędzy zmrokiem a świtem, więc przetrzymanie konia przez noc w stajni wyposażonej w wentylatory i siatki przeciwowadowe w drzwiach i otworach okiennych może pomóc zmniejszyć ryzyko niepożądanych spotkań z owadami. Można również stosować oprysk stajni roztworem permetryny w stężeniu 0,5%.
Woda przyciąga meszki i stanowi dla nich dogodne środowisko rozmnażania, więc należy trzymać konie jak najdalej od zbiorników i cieków wodnych, jak stawy lub strumienie. Meszki nie rozmnażają się w nawozie końskim, więc w przeciwieństwie do zwykłych much, czystość w stajni czy na padoku zupełnie nie ma związku z problemem lipcówki.

Można również wykorzystać pułapki wydzielające dwutlenek węgla, atrakcyjny nie tylko dla meszek, ale również dla komarów. Pułapki umieszczamy je w takich miejscach, gdzie przyciągną dokuczliwe owady, które w innym wypadku zaatakowałyby konia.

Lekarze weterynarii są zgodni, że najskuteczniejszym sposobem zapobiegania alergii jest całkowite wyeliminowanie możliwości kontaktu uczulonego konia z owadami.

Problem z diagnostyką alergii

Obecnie nie dysponujemy skutecznymi testami w kierunku lipcówki. Niestety, w przypadku alergii na ślinę muchówek Culicoides najlepszą opcją diagnostyczną jest analiza obrazu klinicznego i takich objawów, jak:

  • Sezonowego występowania problemów skórnych,
  • Specyficznego rozmieszczenia śladów po ukąszeniach,
  • Reakcji konia na całkowity brak kontaktu z owadami.

Niektórzy lekarze weterynarii podejmowali próby testów śródskórnych w kierunku nadwrażliwości na ślinę Culicoides, jednak ta metoda może wiązać się z pewnymi trudnościami. Polega ona na wstrzyknięciu czynnika alergizującego. Konie, u których występuje odpowiedź typu IgE, zareagują w ciągu około 20 minut od iniekcji, podczas gdy konie nie wykazujące odpowiedzi typu IgE, ale z nadwrażliwością typu 4, zareagują dopiero po 24 godzinach od kontaktu z alergenem. Z tego właśnie powodu brak natychmiastowej reakcji na test śródskórny nie wyklucza choroby. Ponadto reakcja fałszywie pozytywna może wystąpić u niektórych koni, u których wytworzyły się przeciwciała IgE przeciwko ślinie muchówek, ale nie doszło jeszcze do wystąpienia objawów klinicznych. Nasuwa się zatem pytanie, czy rzeczywiście próg wrażliwości nie został przekroczony czy raczej brak reakcji wynika z faktu, że nie wszystkie przeciwciała IgE wywołują objawy choroby. Dlatego też obecnie nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi do wyników testów śródskórnych w kierunku alergii na ślinę muchówek Culicoides.

Badanie osocza krwi pod kątem występowania przeciwciał IgE również nie jest dobrą metodą wykrywania alergii na muchówki, ponieważ oznacza poziom przeciwciał w krwi, a nie w skórze. Na razie nie udowodniono korelacji poziomu przeciwciał w osoczu z poziomem przeciwciał w skórze. Wykazano ponadto, że w wielu przypadkach wyniki testów środskórnych i testów osocza nie pokrywają się.

Wykazano również, że metoda wykrywania alergii poprzez badanie osocza jest niedokładna. Literatura wskazuje, że testy śródskórne dają zróżnicowane rezultaty, ponieważ badane konie często są nadwrażliwe na ukąszenia jakichkolwiek owadów, a niekoniecznie właśnie muchówek Culicoides.

Możliwości leczenia

Leczenie lipcówki polega na stosowaniu leków miejscowo, ogólnie lub w kombinacji. Doustne podawanie tych leków wiąże się jednak z pewnym ryzykiem, ponieważ może spowodować ochwat, dlatego też lepiej jest stosować je tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę niezbędne, i wyłącznie przez krótki czas.

Długoterminowe leczenie glikokortykoidami z czasem prowadzi do pogorszenia skuteczności leków oraz większego ryzyka infekcji, gdyż działają one immunosupresyjnie.

U koni z nadwrażliwością typu 4 możemy ograniczyć leczenie sterydami, skrupulatnie stosując ochronę przeciw owadom. Obecnie nie istnieje skuteczny sposób leczenia takich problemów. W wielu przypadkach chore konie cierpią na alergię od wielu lat, więc będziemy potrzebować długofalowego, skutecznego planu opieki. Przy zaostrzeniach problemu można podać steryd od czasu do czasu, ale nie można i nie powinno się polegać na leczeniu sterydami każdego lata.

Niemniej jednak musimy likwidować w zarodku wszelkie objawy świądu. Wiele osób obawia się leczenia sterydami, jednak powinniśmy niekiedy je podawać, ponieważ intensywne drapanie się może doprowadzić do bakteryjnych zakażeń skóry, które są równie trudne w leczeniu. Należy więc przerwać to błędne koło.

Warto bardzo wcześnie zadbać o kontrolę populacji owadów w okolicy. W polskich warunkach klimatycznych należy zająć się tym już pod koniec marca i na początku kwietnia.

Jeśli nasz alergiczny koń startuje w zawodach, powinniśmy zapoznać się z przepisami związku jeździeckiego dotyczącymi stosowania leków u koni sportowych oraz okresów karencji po leczeniu.

Suplementy na zdrową skórę

Suplementy jako takie nie stanowią rozwiązania problemu nadwrażliwości na ukąszenia owadów, ale dodatek kwasów tłuszczowych omega-3 do diety chorego konia może wspomóc leczenie problemów skórnych i atopii. U innych gatunków zwierząt (trzeba zauważyć, że wiemy bardzo niewiele o tych schorzeniach u koni) atopie polegają na zaburzeniu funkcji ochronnej skóry, która wysycha i łuszczy się, więc dodatek kwasów omega-3 pomaga poprawić jej stan. Same kwasy omega-3 nie polepszą stanu konia, ale mogą stanowić pożądane uzupełnienie terapii lekowej. Doskonałym źródłem tych kwasów jest suplement Derbymed Keraderm  oparty na roślinnych olejach o działaniu przeciwzapalnym i wspierającym prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Jeśli koń mocno wyciera sierść, możemy zastosować miejscowo Cutasol – piankowy krem łagodzący świąd i podrażnienia.

W niedalekiej przyszłości

Nie dysponujemy jeszcze skuteczną gotową szczepionką przeciw nadwrażliwości na ukąszenia muchówek Culicoides, jednak naukowcy stale prowadzą badania w tym kierunku. Niektórzy z nich pracują nad szczepionką o działaniu zapobiegawczym, która byłaby szczególnie przydatna dla koni, które przenosimy z klimatu chłodniejszego do ciepłego, u których szczepienie mogłoby zapobiec rozwojowi nadwrażliwości. Trwają też prace nad szczepionką przeciw nadwrażliwości typu 4.

Proaktywne podejście

W przypadku nadwrażliwości na owady nie warto zwlekać z zastosowaniem prawidłowego leczenia, opieki i ochrony, aż sprawa wymknie się spod kontroli, ponieważ w takim przypadku znacznie trudniej jest zawrócić konia z drogi prowadzącej do pełnoobjawowej choroby. Wiele z tych strategii postępowania lepiej działa u zwierząt młodych oraz na początkowych etapach choroby, kiedy zwierzę jeszcze nie rozwinęło dodatkowych alergii, ponieważ odczulanie na tak wiele współwystępujących alergenów w ogóle nie jest możliwe.

Proaktywne podejście i wczesna pomoc zapewnia koniowi lepszą jakość życia. Życie ze stałym uczuciem dokuczliwego świądu nie tylko jest męczarnią, ale również może prowadzić do negatywnych zmian w osobowości zwierzęcia, dlatego warto wcześniej zapobiegać nadwrażliwości, zamiast później ją leczyć.

https://thehorse.com/157859/sweet-itch-itching-for-a-cure/

Udostępnij Wpis:

Podobne Wpisy

0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyZobacz sklep

    Zapisz się na newsletter, by regularnie otrzymywać nowe informacje