Otrzymaj 20% RABATU przy pierwszym zamówieniu. Zapisz się do naszego newslettera i odbierz swój kupon!

Szukaj
Szukaj

Moczone i parowane siano dla koni – jest różnica!

Przełomowe badanie związane z żywieniem koni rozpoczęto z założeniem, że bakterie obecne w sianie suchym nie różnią się od bakterii znajdujących się w sianie moczonym lub parowanym w wysokiej temperaturze.

Tymczasem okazuje się, że zasiedlająca siano populacja bakterii inaczej reaguje na moczenie, a inaczej na parowanie.

Coraz powszechniejsze staje się moczenie i parowanie siana – metody mające redukować ilość lotnych cząstek w sianie, a przez to chronić płuca koni i poprawiać ich funkcjonowanie. W ten sposób przygotowuje się również paszę dla koni wymagających diety niskocukrowej.

Większość bakterii obecnych w sianie nie ma właściwości chorobotwórczych. Są to bakterie naturalnie związane z roślinami lub glebą, a także przebywające w końskim przewodzie pokarmowym.

Aby porównać wpływ tych dwóch zabiegów na populację bakterii, zbadano cztery rodzaje siana pochodzące z dwóch rodzajów upraw: dwie partie siana łąkowego oraz dwie partie siana z rajgrasu włoskiego. Próbki poddawano moczeniu w wodzie kranowej przez 12 godzin lub parowaniu w wysokiej temperaturze w parowniku Haygain HG600. Ta ostatnia metoda polega na wprowadzaniu pary o temperaturze sięgającej 100°C do wnętrza porcji siana zamkniętej w izolowanym termicznie pojemniku.

Zalety parowania siana potwierdzone – to działa!

Okazało się, że parowanie najskuteczniej obniżało całkowitą ilość bakterii w sianie, natomiast nie wpływało na różnorodność populacji bakteryjnej w porównaniu z populacją zasiedlającą siano suche. Parowanie zmniejszało również liczbę bakterii kojarzoną z problemami zębowymi oraz zakaźnymi chorobami układu oddechowego. Badacze twierdzą, że kwestia problemów z zębami to nowość i przypuszczalnie będzie wymagała dalszych badań. Okazało się również, że parowanie nie miało negatywnego wpływu na bakterie powiązane z trawieniem siana i trawy, natomiast wysoka temperatura neutralizowała niektóre szkodliwe dla przewodu pokarmowego szczepy bakterii.

W poprzednim badaniu naukowcy z Royal Agricultural University ustalili, że parowanie redukowało znacznie ilość obecnych w sianie lotnych cząstek – bakterii, grzybów i drożdży. – Nie wiedzieliśmy dokładnie, ile z nich pozostało w sianie po parowaniu i czy te bakterie miały zdolność przeżycia – wyjaśnia dr Daniels. – Okazało się, że większość bakterii, która rzeczywiście przeżyła, to nieszkodliwe szczepy. To odkrycie to bardziej szczęśliwy traf, niż cokolwiek innego.

I odwrotnie, okazało się, że moczenie siana redukuje różnorodność populacji bakteryjnej w sianie, głównie dlatego, że niektóre bakterie doskonale czują się w wodzie. Trzeba pamiętać, że konie są przyzwyczajone do jedzenia paszy zawierającej szerokie spektrum mikroorganizmów, więc redukcja tej różnorodności niekoniecznie jest zjawiskiem pozytywnym. Moczenie ponadto zwiększa liczbę bakterii niepożądanych i potencjalnie szkodliwych.

Przykładem takich “złych” bakterii są bakterie Gram-ujemne. Większość z nich zawiera endotoksyny, które mogą być szkodliwe, jeśli dostaną się do przewodu pokarmowego.

W trakcie badania moczonego siana wykryto również obecność patogenów kojarzonych z zakaźnymi chorobami dróg oddechowych. Jak wyjaśnia dr Daniels, nie wykazano jeszcze bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tymi faktami, ale rozsądnie jest przyjąć, że taki związek istnieje.

Proste konkluzje

Gleba, siano i koński przewód pokarmowy naturalnie zawierają dużą ilość bakterii, które w różnych środowiskach radzą sobie doskonale lub obumierają, a ich wpływ na organizm konia jest różny – od nieszkodliwego do patogennego. Podczas, gdy musimy się jeszcze wiele nauczyć o ich wpływie mikroorganizmów, ten postęp w rozumieniu efektów różnych zabiegów, jakim poddajemy siano przed karmieniem, nasuwa właścicielom koni proste wnioski.

Dowody wskazują, że parowanie w wysokiej temperaturze jest najlepszym sposobem przygotowywania siana dla koni. Jest to również prawda w przypadku koni wymagających paszy ubogiej w rozpuszczalne w wodzie cukry, kiedy nie mamy dostępu do niskocukrowego siana. Parowanie w różnym stopniu redukuje zawartość tych cukrów w sianie, ale kiedy potrzebujemy naprawdę mocnego obniżenia poziomu tych substancji, moczenie skuteczniej je wypłukuje. Niestety wypłukuje również wiele innych potrzebnych składników pokarmowych.

Jeśli mimo wszystko musimy długotrwale moczyć siano, ponieważ nasz koń jest otyły lub ma skłonność do ochwatu, warto następnie wrzucić takie siano do parownika.

parownik do siana Haygain

https://www.haygain.com/blogs/news-and-events/new-study-details-different-effects-of-soaking-and-steaming-hay

Udostępnij Wpis:

Podobne Wpisy

0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyZobacz sklep

    Zapisz się na newsletter, by regularnie otrzymywać nowe informacje