Wszystkie konie w stajni codziennie dostają jednakową ilość paszy, dzięki czemu karmienie jest znacznie prostsze. Konie półkrwi wyglądają świetnie. Są w prawidłowej kondycji, a ich sierść jest błyszcząca. Z kolei nowy folblut, który już pół roku temu był w słabej kondycji, wcale nie przybrał na wadze, a tak naprawdę schudł jeszcze bardziej. Dostaje przecież tyle samo zboża, co pozostałe konie, więc co może być z nim nie tak? Lekarz zbadał go i nie znalazł niczego niepokojącego. A może to po prostu zbyt mało kalorii w paszy? Co można zmienić w jego diecie, by przyspieszyć nabieranie masy?
Czasem wystarczy zwiększyć liczbę kalorii w paszy, by chudy koń zaczął tyć. Innym razem to problemy zdrowotne, behawioralne lub środowiskowe sprawiają, że zwierzę jest chude i potrzebuje wysokoenergetycznej paszy.
Dlaczego niektóre konie słabo przybierają na wadze?
O tym, czy dany koń przybiera na wadze szybko czy powoli, decyduje tempo metabolizmu, czyli szybkość, z jaką organizm zużywa paliwo komórkowe do produkcji energii. Konie o powolnym metabolizmie funkcjonują prawidłowo na niewielkiej ilości paliwa, podczas gdy szybki metabolizm wymaga znacznie większej liczby kalorii. Niektóre rasy o szybkim tempie przemian metabolicznych, na przykład konie pełnej krwi angielskiej, potrzebują więcej paszy niż konie zimnokrwiste, by móc utrzymać prawidłową wagę. Dodatkowo poszczególne osobniki tej samej rasy różnią się między sobą. Niektóre folbluty przybierają na wadze szybko i łatwo, podczas gdy inne należy karmić bardzo intensywnie, by w ogóle utrzymały kondycję. Tempo metabolizmu wiąże się też z temperamentem, a konie nerwowe wymagają więcej energii do utrzymania prawidłowej masy ciała niż zwierzęta o spokojnym usposobieniu.
Energia to dość ogólny termin, przy czym wielu koniarzy kojarzy to słowo raczej z energicznym usposobieniem konia. W tym artykule używamy go na określenie energetycznej wartości paszy stanowiącej paliwo dla funkcji życiowych organizmu i wysiłku fizycznego. Jeśli dieta nie zapewnia zwierzęciu odpowiedniej ilości kalorii lub białka, jego organizm zaczyna spalać tkankę mięśniową i wykorzystywać zapasy tkanki tłuszczowej.
Efektem jest wychudzenie, brak mięśni i wystające kości. Z kolei jeśli dieta dostarcza nadmiaru kalorii, organizm zaczyna budować tkankę mięśniową i odkładać zapasy tłuszczu. Uproszczonym rozwiązaniem problemu niedowagi u koni jest zwiększenie kaloryczności paszy z jednoczesnym dostarczeniem odpowiedniej ilości białka.
Za wartość energetyczną paszy odpowiadają trzy składniki: włókno, skrobia i tłuszcz. Każdy z nich jest w nieco inny sposób wykorzystywany przez organizm do produkcji energii, co zależnie od danego zwierzęcia, może nam utrudnić lub ułatwić osiągnięcie celu żywieniowego.
Włókno
Z trzech wymienionych wyżej składników włókno jest tym najważniejszym, a przy tym najbardziej niedocenianym i najbezpieczniejszym w żywieniu koni. Stanowi ono główny składnik trawy i siana. Niektóre konie są w stanie utrzymać wagę na diecie złożonej wyłącznie z pasz włóknistych, co jednak jest bardzo trudne w przypadku koni słabo utrzymujących kondycję. Warto wiedzieć, że istnieją metody żywienia koni, które pomagają zwierzętom skutecznie uzyskiwać energię z włókna.
Wiosną młoda trawa zawiera znacznie więcej strawnego włókna niż podsuszona, dojrzała trawa w lecie. Dlatego koszone wcześnie siano dobrej jakości jest znacznie lepszym źródłem energii z włókna niż twarde siano z dojrzałych roślin. Zielonka pastwiskowa również jest źródłem dobrego, wysoko strawnego włókna. Jeśli chcemy uzyskać poprawę kondycji konia, pierwszym krokiem powinno być zapewnienie mu jak najlepszej jakości pasz objętościowych.
Jeśli jednak nie mamy dostępu do źródła jakościowego włókna, takiego jak pastwisko lub dobre siano, lub jeśli koń niechętnie wyjada siano albo ma trudności z jedzeniem, możemy skorzystać z alternatywnych pasz, będących dobrymi źródłami energii pochodzącej z włókna. Najpopularniejsze tego rodzaju pasze to wysłodki buraczane (aż 80%), na przykład Simple System Pura Beet, łuska sojowa, otręby pszenne (stanowiące główny składnik meszu dla koni Red Mills Comfort Mash) oraz trawokulki z lucerny. Dobrym wyborem będą tu produkty firmy Simple System: trawokulki Lucie Nuts lub Lucie Fibre Cubes. Należy jednak zachować ostrożność, podając koniowi tą paszę, ponieważ długie włókniste fragmenty roślin mają silne działanie rozwalniające. W takiej sytuacji dodatek siana może mimo wszystko być konieczny.
Uważa się, że probiotyki również są w stanie podnieść strawność włókna z paszy. Dodatek bakterii pod postacią probiotyku stabilizuje populację mikroorganizmów jelitowych i poprawia trawienie paszy. W handlu dostępne są również preparaty drożdżowo-probiotykowe, które umożliwiają szybszą regenerację i poprawę skuteczności działania mikroflory jelit. Niektóre pasze dla koni również zawierają dodatek probiotyków, przykładowo pasze Red Mills Horse Care 10 i Horse Care 14, zawierające mieszankę mineralno-witaminowo-probiotykową Horse Care Nutrition. Dodatkową zaletą tych produktów jest stosunkowo niski poziom skrobi w porównaniu do innych pasz dla koni.
Skrobia
Konie, które nie są w stanie utrzymać wagi na diecie złożonej wyłącznie z siana lub trawy, tradycyjnie otrzymują dodatek zboża do diety. Ziarna zbóż w żywieniu koni są doskonałym źródłem energii ze skrobi, jednak mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia przewodu pokarmowego. Obecny w jelicie cienkim enzym trawienny amylaza rozkłada skrobię do cukrów prostych, które z kolei są wchłaniane do krwi, a następnie transportowane do komórek lub przekształcane w zapasy energetyczne, czyli glikogen mięśniowy lub tkankę tłuszczową. Zdolność trawienia skrobi u koni zależy od ilość amylazy wydzielanej w jelicie cienkim.
Jeśli w przewodzie pokarmowym jest za mało amylazy, większość skrobi przechodzi do jelita grubego, gdzie ulega fermentacji. Jest to zjawisko niepożądane, ponieważ w czasie fermentacji uwalnia się znacznie mniej energii niż podczas rozkładu enzymatycznego skrobi. Ponadto intensywna fermentacja zwiększa kwasowość w jelicie grubym, co uniemożliwia bakteriom jelitowym prawidłowe trawienie włókna i uwalnianie energii.
Dodatkowym czynnikiem komplikującym sytuację jest fakt, że nie wszystkie cząsteczki skrobi mają taką samą budowę i właściwości. Cząsteczki skrobi z owsa są niewielkie, dzięki czemu łatwo ulegają działaniu amylazy. Z kolei skrobia z kukurydzy i jęczmienia ma długie łańcuchy, które trudniej ulegają strawieniu. Wysoka temperatura zmienia właściwości cząsteczek skrobi w ziarnach kukurydzy i jęczmienia i ułatwia ich trawienie przez amylazę.
Dlatego też gotowany lub parzony jęczmień albo płatkowana i parzona kukurydza są znacznie lepszą paszą dla koni niż zupełnie surowe ziarno. Wybierając gotową paszę dla koni należy zwracać uwagę czy wchodzące w jej skład zboża zostały poddane obróbce cieplnej zwiększającej strawność skrobi w jelicie cienkim. Pasze oparte na gotowanych na parze zbożach to sztandarowy produkt firmy Connolly’s Red Mills. Szczególnie korzystna dla koni w słabej kondycji jest wysokoenergetyczna pasza 14% Conditioning Mix, zawierająca trzy rodzaje gotowanych na parze ziaren zbóż.
Podawanie nadmiernych ilości zboża wiąże się nieodłącznie z zagrożeniami dla zdrowia zwierzęcia. Często, chcąc jak najszybciej osiągnąć poprawę kondycji u konia, łatwo ulegamy pokusie stałego zwiększania dawek ziarna. Niestety w pewnym momencie przekraczamy pewną granicę, poza którą dochodzi do zaburzenia składu flory bakteryjnej jelit. Dodatkowo niektóre konie tracą wtedy apetyt na pasze objętościowe, co jeszcze pogarsza sytuację. Taki koń prawdopodobnie będzie nadal chudł pomimo stałego zwiększania dawek zboża. Trzeba pamiętać, że koń o wadze 450 kilogramów potrzebuje dawki siana nie mniejszej niż 1% wagi ciała, czyli nie mniej niż 4,5 kg dziennie, co pozwoli na utrzymanie prawidłowej flory jelitowej. Cała reszta diety powinna być więc dostosowana do tego minimalnego wymogu żywieniowego.
Zbyt wysoka dawka skrobi w diecie jest niebezpieczna dla koni wrażliwych, szczególnie jeśli zwierzę produkuje zbyt mało amylazy lub dostaje bardzo duże dawki nieprzetworzonego ziarna. Problemy trawienne zaczynają narastać, gdy zbyt wiele niestrawionego ziarna przejdzie z jelita cienkiego do jelita ślepego i grubego, w którym skrobia ulega fermentacji bakteryjnej i powstaje kwas mlekowy, który zakwasza środowisko jelita grubego. Kwaśny odczyn treści zabija bakterie, które ginąc uwalniają endotoksyny i inne czynniki mogące wywołać ostry ochwat oraz kolkę. Dlatego właśnie konie wrażliwe na skrobię nie powinny dostawać pasz o dużej zawartości tego składnika. Znacznie lepszym wyborem dla takich koni będą produkty oparte głównie na wysokostrawnym włóknie z dodatkiem oleju lnianego, jak TopGain, Blue Bag Grass Pellets lub Perform&Shine firmy Simple System.
Tłuszcze
Prawie wszystkie konie wyczynowe otrzymują w diecie jakiś rodzaj tłuszczu – miarkę oleju kukurydzianego, lnianego lub otrębów ryżowych, garść siemienia lnianego lub gotową wysokotłuszczową paszę dla koni. Tradycyjnie oleje podawało się koniom po to, by uzyskać piękny połysk sierści, jednak najnowsze badania wskazują, że to nie jedyny powód obecności tłuszczów w żywieniu koni – stanowią one doskonałe źródło energii. Dodatek oleju do paszy pomaga poprawić kondycję koni łatwo chudnących i słabo wykorzystujących pasze. Poza wysokim poziomem energii tłuszcze mają również inne zalety. W przeciwieństwie do skrobi, nie powodują u koni niepożądanej reaktywności, a ponadto poprawiają wytrzymałość i odporność na zmęczenie. Różnice pomiędzy poszczególnymi rodzajami tłuszczów sprawiają, że niektóre z nich są bardziej przydatne dla naszych celów niż inne.
Dieta wysokotłuszczowa stanowi doskonały sposób na poprawę kondycji konia chudego, o ile jego przewód pokarmowy będzie tolerował tłuszcze. Konie zazwyczaj nie mają żadnych problemów z trawieniem tłuszczów roślinnych, o ile są one stopniowo wprowadzane do diety. Największą zaletą tłuszczów jest to, że pozwalają one uniknąć podawania dużych dawek zbóż. Najlepszy efekt żywieniowy osiągamy, łącząc tłuszcze z ziarnami zbóż i/lub z paszami o dużej zawartości wysokostrawnego włókna, takimi jak wysłodki buraczane, nie zaniedbując przy tym dobrego siana lub pastwiska. Wiele nowoczesnych pasz dla koni łączy w składzie tłuszcz na poziomie wyższym niż 6% z wysokowłóknistymi składnikami, jak wysłodki buraczane lub łuska sojowa. Przykładem takiej paszy może być Hi-Oil Racehorse Mix firmy Red Mills, zawierający aż 8,5% olejów i tłuszczy oraz dodatek łuski z ziaren soi. Z kolei koniom źle tolerującym skrobię można z dobrym efektem podawać emulgowany olej lniany Kentucky Karron Oil lub sieczki firmy Simple System: Build&Shine oraz Perform&Shine, oparte wyłącznie na naturalnych roślinnych składnikach i dodatku wyciskanego na zimno oleju lnianego.
Podsumowanie
Niektóre konie z trudnością przybierają na wadze, co wynika z typu metabolizmu, natomiast u innych przyczyną słabej kondycji są problemy zdrowotne, behawioralne lub związane z warunkami utrzymania. Zwiększenie zawartości energii w diecie nie jest trudne, jeśli zwrócimy szczególną uwagę na rodzaj pasz podawanych koniowi. Uważny dobór źródeł energii często stanowi rozwiązanie problemu idealnej wagi u konia, który z trudnością przybiera na wadze.
Opracowano na podstawie:
https://ker.com/equinews/putting-weight-on-a-skinny-horse/