Często zdarza się, że właściciele koni podają swoim zwierzętom paszę pełnoporcjową w dawce mniejszej niż zalecana przez producenta, tłumacząc, że “to pasza pełnoporcjowa, więc zapewnia mu wszystko, co potrzebne”. Jednak w rzeczywistości jest to niemożliwe, jeśli taka pasza jest podawana w małej ilości (zwykle znacznie mniejszej niż ta, którą zaleca producent).
“Pasza pełnoporcjowa” to nazwa, którą określamy paszę zawierającą wszystkie składniki potrzebne koniowi, w tym pasze objętościowe. Z tego właśnie powodu takie pasze mogą stanowić jedyny element diety konia, bez konieczności podawania siana ani zielonki. Podajemy wyłącznie paszę pełnoporcjową i wodę. Dlatego też dawki takich pasz zwykle są bardzo duże – do około 1,5% masy ciała konia. Z kolei balancer do paszy jest przeznaczony do podawania jako dodatek do pasz objętościowych, a jego celem jest uzupełnienie diety konia o niezbędne składniki odżywcze.
Czytając analizę składu jakiejś paszy pełnoporcjowej widzimy, że zawartość włókna surowego wynosi od około 15 do około 25%. Pierwszy składnik na liście surowców to zwykle właśnie składnik włóknisty, na przykład wysłodki buraczane, łuska sojowa, susz z lucerny lub jakiś inny rodzaj paszy objętościowej suchej. Z kolei balancer do paszy na ogół charakteryzuje się niską zawartością włókna surowego, nawet poniżej 5%, a pierwszym składnikiem na liście jest zwykle mączka sojowa ‒ źródło dużej ilości dobrego białka, typowego dla tego rodzaju produktów paszowych.
Wiele pasz pełnoporcjowych jest przeznaczonych dla koni starszych, ponieważ niektóre z nich nie są już w stanie jeść siana ani trawy. Jednak nie wszystkie pasze dla takich koni to pasze pełnoporcjowe, więc należy uważnie czytać etykiety. Zawartość białka surowego powinna wynosić około 14%, czyli nieco więcej niż w paszach przeznaczonych dla koni dorosłych, ponieważ starsze konie słabiej przyswajają proteiny. Niektórzy producenci gwarantują też określoną zawartość konkretnych aminokwasów, takich jak lizyna i metionina, czyli aminokwasy ograniczające dostępność białka w końskiej diecie. Z kolei sięgająca 30% zawartość białka surowego w balancerze nie jest niczym nadzwyczajnym, ponieważ jednym z głównych celów podawania takich produktów jest uzupełnienie końskiej diety o wysokiej jakości proteiny.
Tak wysoki poziom białka często jest dla właścicieli koni źródłem niepokoju, jednak przy zalecanej dziennej porcji balancera na poziomie 0,5 do 1 kg faktyczna dawka białka nie jest aż tak wysoka w porównaniu do całkowitej zawartości tego składnika w diecie.
Dla uproszczenia najlepiej jest przyjąć, że balancer jest rodzajem suplementu. Jest to koncentrat paszowy, który podajemy w bardzo małej ilości po to, by uzupełnić dawkę wszystkich niezbędnych składników pokarmowych, których najprawdopodobniej brakuje w diecie opartej na paszach objętościowych. Poza doskonałym białkiem z mączki sojowej, balancery zawierają również odpowiednią dawkę wapnia (chyba, że są przeznaczone do uzupełniania diety opartej na lucernie) oraz innych kluczowych minerałów, porządną porcję mikroelementów, szczególnie miedzi i cynku, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (szczególnie witaminy E).
Balancery diety nie zostały opracowane jako źródło dodatkowych kalorii w diecie. Wprawdzie zawierają pewną ilość energii, jednak większość z nich pod tym względem można porównać do dobrego siana. Poziom tłuszczu i włókna, jak również cukrów również jest dość niski, ale lepiej jest sprawdzić poziom tego ostatniego składnika, jeśli mamy konia, dla którego cukier w diecie stanowi problem.
Jeśli chcemy zapewnić alternatywne źródło włókna koniom, które źle żują, z jakiegoś powodu nie mogą korzystać z siana lub nie wychodzą na pastwisko, warto pomyśleć o żywieniu paszą pełnoporcjową. Energia zawarta w kilogramie takiej paszy jest zwykle niższa niż w paszach przeznaczonych dla koni wyczynowych, jeśli jednak zawiera ona dodatek oleju, jej wartość energetyczna będzie większa w porównaniu z paszą, która nie zawiera tego składnika.
Jak już wspomnieliśmy, wskazówki dotyczące zalecanych dawek obu tych rodzajów produktów znacząco różnią się od siebie. Przykładowo, porównując balancery diety i pasze pełnoporcjowe dla koni starszych pochodzące od trzech różnych producentów widzimy, że dawki wahają się od około 750 gramów do 1 kg balancera dziennie, natomiast w przypadku paszy pełnoporcjowej może to być od 6 nawet do 9 kg paszy pełnoporcjowej dziennie dla niepracującego konia o wadze 550 kg.
Dzienne dawki pasz pełnoporcjowych są większe niż dawki balancerów, dlatego w porównaniu do balancerów zawierają mniej składników mineralnych i witamin na kilogram. Porównując opisane powyżej produkty widzimy więc, że np. zawartość cynku w balancerach to odpowiednio 940 mg/kg, 500 mg/kg i 730 mg/kg, natomiast w paszach pełnoporcjowych to 170 mg/kg, 100 mg/kg i 220 mg/kg.
Dodatkowo, jeśli przyjrzymy się zawartości cynku w kilogramie to balancery zawierają średnio 723 mg Zn, natomiast pasze pełnoporcjowe 163 mg. Widać więc wyraźnie, że balancery to produkty o znacznie większej koncentracji składników odżywczych na kilogram. Średnia wielkość zalecanej dziennej porcji balancera to 0,68 kg, natomiast w przypadku pasz pełnoporcjowych jest to aż 6,6 kg. Na podstawie zalecanej dawki i średniej zawartości cynku obliczyliśmy zatem, że balancery dostarczają 491 mg cynku, a pasze pełnoporcjowe – 1037 mg.
Mimo, że na pierwszy rzut oka pasze zawierają mniej składników mineralnych to koń otrzymujący zalecaną dawkę dostaje znacznie więcej minerałów niż gdybyśmy podawali mu balancer. Jeśli jednak podajemy “tylko jedną miarkę” paszy pełnoporcjowej (mieszczącą powiedzmy, około 1 kg paszy) to koń dostanie jedynie 150 mg cynku, a jego dieta nie będzie tak zbilansowana, jak mogłoby się wydawać.
Dlatego też powinno się podawać koniom zalecaną przez producenta dawkę wszelkich gotowych pasz. Upewniamy się w ten sposób, że nasz koń w pełni je wykorzystuje, a dieta jest właściwie zbilansowana i odpowiada wymaganiom żywieniowym.
https://thehorse.com/18724/complete-feeds-vs-ration-balancers-whats-the-difference/