Czy mój koń ma nadwagę?
Czasem trudno jest określić, czy dany koń ma nadwagę czy nie. Właściciele koni widzą swoje zwierzęta codziennie, dlatego trudno im jest zauważyć kolejne przybywające kilogramy. Ponadto niełatwo jest wizualnie określić stopień otłuszczenia konia.
Najwygodniejszym sposobem kontroli wagi jest taśma do ważenia koni. Najlepiej stosować ją regularnie co dwa tygodnie. Wprawdzie wyniki pomiaru taśmą są jedynie wartościami przybliżonymi, niemniej jednak pozwalają sprawdzić, czy dany koń przybiera na wadze czy chudnie. Dodatkowo warto regularnie stosować system oceny kondycji BCS, dzięki któremu możemy monitorować stopień otłuszczenia u naszego konia.
W jednym z badań naukowych poproszono właścicieli koni o ocenę kondycji swoich zwierząt metodą BCS w skali od 1 do 5. Wyniki wykazały, że prawie połowa badanych osób oceniła swoje konie o 1 punkt niżej niż niezależny specjalista. Jednym z powodów takiego niedoszacowania jest fakt, że właściciele często mylą tłuszcz z mięśniami, jednak przy odrobinie praktyki można nabrać wprawy w dotykowym odróżnianiu obu tych rodzajów tkanek, dzięki czemu będziemy mogli prawidłowo ocenić kondycję konia na podstawie grubości warstwy tłuszczu, nie zaś stanu umięśnienia czy wyglądu linii grzbietu.
Oceniając kondycję należy zwrócić baczną uwagę na wszelkie miejscowe złogi tłuszczu, na przykład na grzebieniu szyi. Rasy prymitywne, zwłaszcza kuce, mają szczególną skłonność do odkładania tkanki tłuszczowej. Nadmierne nagromadzenie tłuszczu w określonych miejscach jest charakterystyczną cechą kojarzoną z ryzykiem ochwatu na tle metabolicznym. W odpowiedzi na ten problem naukowcy opracowali metodę oceny ryzyka na podstawie wielkości grzebienia tłuszczowego szyi (CNS – Cresty Neck Scoring). Polega ona na ocenie według pięciostopniowej skali, w której zero oznacza brak widocznego depozytu tłuszczu, natomiast pięć to ogromny, opadający stale na jedną stronę grzebień szyi. Oczywiście nie wszystkie konie z otłuszczonym grzebieniem szyjnym są zagrożone ochwatem, ale badania wykazują, że u kuców i koni, które miały już epizody ochwatowe, znacznie częściej występuje wynik 3 lub więcej w skali CNS.
Zagrożenia związane z otyłością u koni
Związek pomiędzy otyłością i/lub występowaniem miejscowych złogów tłuszczowych a ochwatem pozostaje kwestią dyskusyjną, jednak mamy coraz więcej dowodów na to, że tkanka tłuszczowa jest czymś więcej niż tylko zapasem kalorii. Jest też aktywną strukturą, która jest w stanie zakłócić zdolność organizmu do kontroli poziomu hormonów regulujących metabolizm cukrów (np. insuliny). To ważna informacja, ponieważ uważa się, że w wielu przypadkach to właśnie insulinooporność jest przyczyną ochwatu pastwiskowego. U koni zdrowych insulina odpowiada za transport glukozy (cukru) do wnętrza komórek, podczas gdy u koni insulinoopornych komórki ciała tracą wrażliwość na działanie tego hormonu. Gdy stężenie cukru we krwi zdrowego konia rośnie, wzrasta też poziom insuliny, która następnie obniża poziom cukru. Z kolei u koni insulinoopornych poziom insuliny jest stale podwyższony, a gdy we krwi pojawia się nadmiar cukru, nawet dodatkowa ilość insuliny nie jest w stanie go obniżyć do prawidłowej wartości.
Rola otyłości i zaburzeń insulinowych w rozwoju ochwatu nie jest do końca zrozumiana, jednak wydaje się, że istnieje związek pomiędzy nadmierną ilością tłuszczu w organizmie, zbyt wysokim poziomem insuliny i niektórymi przypadkami ochwatu. Dlatego też powstał termin “zespół metaboliczny koni” (EMS – Equine Metabolic Syndrome), którym określa się insulinooporne konie i kuce, które są otyłe i/lub posiadają opisane wyżej złogi tłuszczu, a także miały lub mają ochwat. Warto jednak pamiętać, że nie u wszystkich otyłych koni występują zaburzenia regulacji wydzielania insuliny, a także że nie wszystkie konie z zaburzeniami insulinowymi będą miały nadwagę.
Otyłość u koni przyczynia się do występowania różnych innych problemów, w tym schorzeń stawów, słabej wydolności wysiłkowej, obniżenia płodności, a także nasila ryzyko wystąpienia tłuszczaków w jamie brzusznej, będących powszechną przyczyną kolek, szczególnie u starszych koni i kuców.
Jak żywić konia “tyjącego z powietrza”?
Żywienie takiego konia i właściwa aktywność fizyczna odgrywają bardzo ważną rolę w utrzymaniu prawidłowej wagi i kondycji.
Pasza objętościowa
Konie ze skłonnością do nadwagi również potrzebują paszy objętościowej. Nie wolno zmniejszać całkowitej dziennej dawki paszy (w tym zielonki z pastwiska) poniżej 1,5% masy ciała zwierzęcia, chyba że robimy to pod nadzorem lekarza weterynarii. W przeciwnym razie mogą pojawić się problemy zdrowotne, takie jak kolka i wrzody żołądka, oraz nałogi (np. łykawość). Badania wykazały także, że więcej niż kilka godzin spędzone bez jedzenia nasila objawy insulinooporności, ponieważ organizm konia przechodzi w stan “zagrożenia głodem”. Długotrwałe głodzenie zwierzęcia może też doprowadzić do uwolnienia do krwi dużych ilości tłuszczów z zapasów organizmu, co nadmiernie obciąża wątrobę i stanowi poważne, a nawet śmiertelne zagrożenie dla konia.
Niezależnie od rodzaju paszy objętościowej, jaką dostaje koń, ważne jest, by przerwy w dostępie do jedzenia nigdy nie były dłuższe niż 4 godziny. Ponadto istnieje wiele pomysłowych sposobów na ograniczenie ilości zjadanej trawy i spowolnienie pobierania siana, w tym: wypas pasowy, dzielenie dawki siana na kilka małych porcji i/lub karmienie z kilku siatek o małych oczkach.
Pasze objętościowe suche
Sianokiszonka: zazwyczaj nie jest zalecana w żywieniu koni skłonnych do tycia, gdyż jest bardziej odżywcza i lepiej wykorzystywana niż siano lub słoma. Istnieją wprawdzie wysokowłókniste i niskocukrowe rodzaje siana i sianokiszonki, produkowane specjalnie z myślą o koniach skłonnych do otyłości, jednak lepiej jest karmić takie konie sianem lub słomą.
Siano: późno koszone siano łąkowe to idealna pasza dla łatwo tyjących koni. Jeśli to konieczne, można siano moczyć w dużej ilości ciepłej wody, by dodatkowo obniżyć poziom cukrów i kalorii. Na ogół siano powinno się moczyć przez 12 godzin, ale przy bardzo ciepłej pogodzie można ten czas skrócić do 6-8 godzin.*
Słoma: zamiana części dawki paszy objętościowej (do około 0,28 kg paszy na 100 kg masy ciała konia) na słomę owsianą lub jęczmienną może być korzystna, jeśli mamy zamiar odchudzać naszego konia. Słomę należy wprowadzać do diety stopniowo. Lepiej też nie podawać jej koniom z problemami z uzębieniem, gdyż słoma zwiększa ryzyko kolki z zatkania. Nie powinna być również jedyną paszą objętościową w dawce, ponieważ wyniki najnowszych badań wykazują, że zwiększa również ryzyko wrzodów żołądka.
Trudno jest określić, jaką dokładnie dawkę paszy objętościowej suchej powinien dostawać dany koń. Orientacyjnie można przyjąć, że dla konia, który nie wychodzi na padok lub wychodzi tylko na kilka godzin dziennie, całą dzienną dawkę paszy objętościowej powinny stanowić pasze suche. Jeśli jednak koń spędza pół dnia na łące lub na padoku bez trawy, ilość siana można zmniejszyć o połowę.
Trawa
Przy nieograniczonym dostępie do trawy większość koni “tyjących z powietrza” w krótkim czasie stanie się naprawdę otyła. Ograniczenie dostępu, szczególnie do bardzo bujnej trawy, istotnie zmniejsza ryzyko nadwagi i ochwatu, jednak może nie wystarczyć do zmniejszenia ilości zjadanej trawy. Badania wykazały, że konie adaptują się do takich sytuacji, przyspieszając tempo jedzenia, przez co są w stanie zjeść nawet 50% dziennej dawki paszy w ciągu zaledwie 3 godzin. Jest to poważny problem, szczególnie w przypadku koni skłonnych do ochwatu związanego z insulinoopornością, gdyż jedzenie dużych ilości obfitującej w cukry proste trawy powoduje u nich wzrost poziomu glukozy i insuliny we krwi.
Inną metodą kontroli ilości zjadanej trawy jest wypas pasowy, czyli stopniowe udostępnianie koniom wąskich pasów trawy, odgrodzonych ruchomym ogrodzeniem elektrycznym. Jeśli to niemożliwe, kolejną opcją jest kaganiec pastwiskowy, który redukuje ilość zjadanej trawy niemal o 80%. Koń jednak nie powinien nosić takiego kagańca bez przerwy, ponieważ jeśli go zdejmiemy, zacznie jeść bardzo szybko, aby nadrobić stracony czas. Trzeba więc kontrolować także ilość paszy suchej zjadanej w czasie, kiedy koń nie nosi kagańca, inaczej nie osiągniemy założonego celu, czyli odchudzenia zwierzęcia. Właścicielom decydującym się na stosowanie kagańca radzimy, aby przyzwyczajali konia stopniowo i upewnili się, że kaganiec jest prawidłowo dopasowany, a koń może w nim swobodnie paść się i pić. Trzeba również przyjrzeć się relacjom z innymi końmi na pastwisku i upewnić się, że nie będą dręczyły konia noszącego kaganiec.
W pewnych sytuacjach całkowita eliminacja trawy z diety może być konieczna, jednak koń powinien nadal mieć możliwość wychodzenia na padok lub ujeżdżalnię bez trawy, ale z dostępem do odpowiedniej dla niego suchej paszy podawanej w siatkach.
Pasza treściwa
Powszechnie i niesłusznie uważa się, że to treściwe pasze dla koni są odpowiedzialne za otyłość, podczas gdy w rzeczywistości konie z nadwagą otrzymują bardzo niewiele takich pasz. Niedawno wykonane badania dostarczają coraz więcej dowodów na tezę, że to właśnie bogate w składniki odżywcze pasze objętościowe oraz brak aktywności fizycznej, nie zaś pasza treściwa, najczęściej przyczyniają się do otyłości u koni. Z kolei problem z większością dostępnych na rynku gotowych pasz dla koni polega na tym, że rekomendowane dawki często są zbyt kaloryczne dla zwierząt łatwo tyjących, podczas gdy karmienie mniejszą ilością oznacza, że koń nie otrzymuje właściwego poziomu najważniejszych witamin i minerałów. Na szczęście firma Connolly’s RED MILLS ma idealne rozwiązanie tego problemu.
Connolly’s RED MILLS PERFORMA CARE to podawany w małych dawkach, bogaty w składniki odżywcze balancer, zawierający wszystkie kluczowe witaminy i minerały uzupełniające dietę opartą na paszach objętościowych. Jego skład opracowano w taki sposób, by móc podawać koniowi bardzo małe dawki (np. 100 g na 100 kg masy ciała konia w lekkim treningu), które nie zwiększają znacząco ilości kalorii w diecie. Balancer PERFORMA CARE dostarcza doskonałej jakości aminokwasów, wspomagających rozwój umięśnienia. Niski poziom cukrów prostych i skrobi oraz bezzbożowy skład sprawia, że jest to pasza idealna dla koni i kuców skłonnych do ochwatu, insulinooporności i zespołu metabolicznego, natomiast dodatek naturalnego neutralizatora kwasów AcidBuf, drożdży oraz prebiotyków wspomaga dobry stan przewodu pokarmowego.
Gdy tylko koń pozbędzie się nadmiaru niepożądanych kilogramów i/lub zacznie intensywniej pracować, może okazać się, że będzie potrzebował więcej energii. W takiej sytuacji niektórzy właściciele przekonują się, że niewielki dodatek energetycznej paszy treściwej, poza normalną dawką balancera PERFORMA CARE, korzystnie działa na poziom energii ich zwierzęcia. Wybór optymalnej dla danego konia paszy energetycznej zależy od kilku czynników, w tym od obciążenia pracą i od ewentualnych problemów zdrowotnych.

Suplementy
Tłuszcz działa jak izolacja termiczna, utrudniając usuwanie ciepła z organizmu, przez co konie z nadwagą nie są w stanie skutecznie regulować temperatury ciała. Może to oznaczać, że w czasie pracy koń otyły będzie pocił się znacznie intensywniej niż normalnie. Jeśli nie uzupełnimy utraconych wraz z potem soli mineralnych i wody, dojdzie do odwodnienia, a w konsekwencji do osłabienia, braku kondycji, a nawet do problemów mięśniowych. Stały dostęp do czystej, świeżej wody jest kluczowy dla prawidłowego nawodnienia organizmu. Konie łatwo przybierające na wadze, karmione niewielką ilością paszy treściwej, mogą potrzebować dodatku soli. Może to być lizawka solna lub sól kuchenna dodawana bezpośrednio do paszy. Koniom intensywnie się pocącym należy podawać elektrolity dla koni (np. Foran Equi-Lyte G).
Znaczenie wysiłku fizycznego
Praca to kolejny istotny czynnik, który należy wziąć pod uwagę, planując odchudzanie swojego konia. O ile zwierzę nie cierpi na ochwat, warto pracować z nim codziennie lub prawie codziennie przez minimum 30 minut. Początkowo taki koń będzie się łatwo męczył, jednak stopniowo, w miarę spadku wagi i/lub wzrostu formy, zacznie być bardziej energiczny. Trzeba pamiętać, że niezbyt intensywna, ale przedłużona aktywność fizyczna daje lepsze efekty odchudzające niż krótkie nawroty bardzo intensywnej pracy. Ponadto lekka praca zwiększa wrażliwość organizmu na insulinę. Pamiętajmy również, że monotonna jazda w kółko może zanudzić naszego konia, więc warto urozmaicać jazdę pracą na górkach, drążkach lub wyjazdami w teren.
Żywienie konia łatwo przybierającego na wadze może stanowić wyzwanie i wymaga nieustannej uwagi. Musimy uważnie przyjrzeć się jakości i ilości pasz, jakie dostaje nasz koń, a także kondycji zwierzęcia. Konie z nadwagą potrzebują kilku miesięcy, by schudnąć, i nie powinniśmy się zniechęcać, jeśli nie od razu dostrzeżemy zmiany w wyglądzie zwierzęcia. Pamiętajmy, że nadmiarowe kilogramy również nie pojawiły się w ciągu jednego dnia, więc nie znikną w jeden dzień. Czas, cierpliwość i konsekwencja to podstawa!
https://redmills.ie/blog/expert-advice/advice/Feeding-Good-Doer-2/
Niesamowite ile jest dostępnych pasz dopasowanych do różnorodnych potrzeb koni. Sama korzystam z https://eko-karmy.pl/, kiedy tylko jest mi potrzebny preparat na stawy dla koni, suplementy czy elektrolity.