Łatwo przybierający na wadze koń zaczął wyjadać ściółkę z trocin po tym, jak jego właściciel rozpoczął karmienie moczonym sianem, by zapobiec kolejnemu epizodowi ochwatu. Doradca żywieniowy przygląda się sprawie, by określić możliwe przyczyny takiego zachowania i opracować rozwiązanie problemu.
Pytanie: Mam konia rasy lusitano o wzroście 155 cm. Ostatniego lata koń przeszedł łagodny epizod ochwatowy. Ważył wtedy 600 kg. Zmniejszyliśmy mu dawkę siana i obecnie dostaje 7 kg dziennie plus pół kilograma balancera. Poranną porcję siana moczymy przez całą noc przed podaniem, a wieczorną dawkę przez około godzinę. Koń schudł już nieco, ale to jeszcze za mało. Niestety ostatnio zaczął wyjadać trociny ze ściółki i denerwować się przy podpinaniu popręgu. Jak mogę zapobiec takim zachowaniom?
Odpowiedź: Wbrew powszechnej opinii opieka nad końmi łatwo przybierającymi na wadze nie jest wcale takim prostym zadaniem. Z podanego opisu sytuacji wynika, że zmniejszając dawkę paszy osiągnęliście już jakiś postęp, jednak w efekcie koń może otrzymywać zbyt mało paszy objętościowej i dlatego zaczyna wyjadać trociny. Jedzenie trocin nie jest pozytywnym objawem i może skończyć się niedrożnością jelit i kolką, ponieważ konie nie trawią drewna. Układ pokarmowy domaga się większej ilości siana, aby prawidłowo funkcjonować, a trociny stanowią łatwo dostępne źródło włókna. Jedzenie siana wymaga intensywnego przeżuwania, co z kolei nasila wydzielanie śliny, która zobojętnia kwasy żołądkowe. Skrócony czas przeżuwania siana i buforowania kwasów mógł przyczynić się do rozwoju wrzodów żołądka. Najlepiej skonsultować się z lekarzem weterynarii, który zbada konia i postawi właściwą diagnozę.
Optymalnie konie powinny otrzymywać dzienną dawkę siana równą przynajmniej 1,5% masy ich ciała, a absolutne minimum to 1%. Jeśli dany koń aktualnie waży 575 kg, to 7 kg siana dziennie stanowi jedynie 1,2% jego wagi. Kolejnym czynnikiem jest moczenie siana. Podczas, gdy moczenie przez 30 do 60 minut nie ma zbyt wielkiego wpływu na względny poziom suchej masy w paszy, to przedłużone namaczanie może negatywnie wpłynąć na jej wartość odżywczą. Całonocne moczenie może znacznie obniżyć poziom wielu składników odżywczych i prowadzi do wypłukiwania nie tylko cukrów prostych, ale również innych frakcji węglowodanów. Może to wywierać podobny efekt żywieniowy jak zmniejszenie dawki siana, więc być może należałoby podawać koniowi więcej tej paszy. Mniej siana i zmniejszone wydzielanie śliny może też pogorszyć stan żołądka i przyczynić się do niepożądanych zachowań przy podpinaniu popręgu.
Oto, co możemy zrobić:
- Nieco zwiększyć dawkę moczonego siana, by skompensować utratę wartości odżywczych, szczególnie w porannej porcji, która dłużej się moczyła.
- Siano podawać w siatce o małych oczkach, by koń musiał spędzić więcej czasu na przeżuwaniu. Siano należy pakować do siatki jeszcze przed moczeniem, co znacznie ułatwi cały proces, ponieważ moczenie siana luzem, a następnie wkładanie do siatek jest znacznie trudniejsze.
- Nieco zmniejszyć dzienną dawkę siana i wprowadzić do diety trawokulki dla koni tak, żeby całkowita ilość kalorii pozostała niezmieniona. Trawokulki można podawać za pomocą automatycznego dystrybutora paszy. Urządzenie można zaprogramować w taki sposób, by włączało się co jakiś czas i jednorazowo podawało niewielką ilość paszy. Dzięki temu imitujemy naturalne powolne pobieranie paszy, a koń ma możliwość żucia i wydzielania śliny przez dłuższy czas, w tym również może to robić w nocy.
Warto również upewnić się, że koń otrzymuje wystarczająco dużo białka. Wiele koni przestaje wyjadać trociny, gdy tylko zapewni im się odpowiednią dawkę protein. W przypadku koni świetnie wykorzystujących pasze najłatwiej jest to osiągnąć za pomocą wysokobiałkowego balancera. Ponieważ ten konkretny koń już dostaje balancer, jego problemy z jedzeniem trocin najpewniej wynikają ze zbyt małej jak na jego potrzeby dawki siana.
Należy mieć nadzieję, że zwiększenie ilości włókna w diecie przy jednoczesnym utrzymaniu niskiej wartości kalorycznej, pomoże koniowi pozbyć się chęci do jedzenia trocin.
Na rynku dostępne są pasze opracowane specjalnie pod kątem potrzeb żywieniowych koni, u których musimy skrupulatnie kontrolować wagę, a jednocześnie dostarczać im wszystkich koniecznych składników pokarmowych. Konie, których dieta oparta jest przede wszystkim na sianie lub sianokiszonce, potrzebują dodatku balancera uzupełniającego witaminy, minerały i białko, takiego jak balancer dla koni Simple Balance+ firmy Simple System lub RED MILLS 30% Grocare Balancer o podwyższonej zawartości białka. Zaletą obu tych balancerów jest niski poziom energii, dzięki czemu zachowujemy ścisłą kontrolę nad wartością kaloryczną diety.
U koni z potwierdzoną chorobą wrzodową żołądka lub zagrożonych rozwojem wrzodów sprawdza się suplementacja preparatami chroniącymi błonę śluzową żołądka, takimi jak na przykład Foran Nutri Gard – oparty na wysoko strawnym włóknie i probiotykach suplement dla koni o wrażliwym przewodzie pokarmowym.
Dobrym źródłem białka, które można podawać będącym na diecie koniom często, ale w małych ilościach, są niskoenergetyczne trawokulki Simple System Blue Bag z dodatkiem lucerny, oparte na suszu z letniej trawy o dużej zawartości włókna.
Moczenie siana jest czasochłonne, mało higieniczne i może nastręczać sporo trudności technicznych, szczególnie kiedy temperatura spada poniżej zera, warto więc rozważyć przejście na żywienie sianem parowanym. Parowniki Haygain to dobra opcja dla osób chcących zapewnić swoim koniom czyste i smaczne siano bez ryzyka utraty wartości odżywczych. Więcej informacji na temat parowników Haygain oraz żywienia koni wymagających znajduje się na stronie zywieniekoni.pl
https://thehorse.com/195300/why-is-my-horse-eating-wood-shavings-used-for-his-bedding/